To, ile zarabiamy zależy też - według badań społecznych - od wykształcenia, koloru skóry i płci.
Najwięcej zarabia się w wielkich miastach i w dużych przedsiębiorstwach. Zdecydowanie lepiej płacą firmy zagraniczne. Według portalunajlepiej być zatrudnionym w stolicy dla międzynarodowej korporacji. To, ile zarabiamy zależy też - według badań społecznych - od wykształcenia, koloru skóry i płci.
Z uśmiechem na twarzy
Jeśli uwzględnimy wszystkie te cechy, wyłoni się pracownik idealny. Zarabiający najwięcej, najbardziej wydajny heros rynku. Kim jest taki człowiek?
Raport Sedlak & Sedlak wskazuje, że idealny pracownik to wysoki przystojny Azjata. Jest religijnym lwem salonowym, programującym finansistą. Zna kilka języków. Piastuje kierownicze stanowisko w wielkiej firmie w stolicy.
Zarobki w Kujawsko-Pomorskiem. Pensje niższe o 200 zł. Wasze też?
A jaki jest idealny pracownik według kujawsko-pomorskich przedsiębiorców?
- To osoba zaangażowana w swoje obowiązki w taki sposób, jakby to była jej własna firma - uważa Wojciech Nowak, prezes firmy Market BHP z Inowrocławia, członek Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan. - Musi być kreatywna, szukająca ciągle udoskonaleń, działająca sprawnie i z "uśmiechem na twarzy", nawet gdy ma do czynienia z tzw. trudnym klientem. Perfekcyjny pracownik to taki, który chce się rozwijać i podnosić swoje kwalifikacje. Dba o dobrą atmosferę, żeby praca obok stresujących obowiązków mogła być też i przyjemnością w zgranym zespole. Musi również wyznawać zasadę "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
W wieku 25 lat nie można mieć 15 lat doświadczenia
- Formalne kwalifikacje muszą odpowiadać praktycznym umiejętnościom - tak znakomitego pracownika widzi Zygmunt Arkuszewski, członek zarządu w firmie Damix w Rypinie (producent wózków sklepowych i transportowych). - Po winien być zaangażowany i rozumieć potrzeby firmy, bo tylko wtedy jej produkty będą najwyższej jakości i zadowolą klientów. Nie mogę powiedzieć, kto jest lepszy w pracy: kobieta czy mężczyzna. Jedne dziedziny są idealne dla pań, inne dla panów.
Bydgoski przedsiębiorca (chce zachować anonimowość) twierdzi, że zatrudniając młodą kobietę nie skreśli jej za to, że niedługo może zajść w ciążę i iść na urlop macierzyński: - Nie będę też od 25-latki wymagać doświadczenia, jakby pracowała od 15 lat. Nie spodziewam się też, że ktoś, kto zna trzy języki, ma uprawnienia na wózki widłowe i programuje w JAVA, z radością rozpocznie od stażu, bądź najniższej krajowej pensji.
