
Na stadionie GTŻ nie brakuje kibiców na dobrych meczach, np. z KMŻ Lublin
(fot. Maryla Rzeszut)
Rozmowa ze ZBIGNIEWEM FIAŁKOWSKIM, prezesem GTŻ Grudziądz.
- Mogło być wesoło, a jest żal, że jednak ekstraligi nie ma. Za to są kary nałożone na klub przez Główną Komisję Sportu Żużlowego.
- Tak właśnie jest w sporcie. Niczego nie można przewidzieć do końca. Staraliśmy się bardzo, żeby awansować. Już 10 lat kierujemy klubem i przecież zależało nam na wyniku. Ktoś, kto twierdzi inaczej, nie rozumie sytuacji i nie powinien zajmować się sportem. Nikt nie może zaprzeczyć, że mieliśmy w tym sezonie na naszym stadionie kilka bardzo ciekawych meczów a podczas nich emocjonujący żużel na dobrym poziomie. A co do kar - GKSŻ miała prawo je nałożyć, jeśli uznała, że powinna. My natomiast mamy prawo się odwołać i to zrobiliśmy. Poszły już cztery odwołania od kar do Trybunału Polskiego Związku Motorowego, za pośrednictwem GKSŻ. Kiedy zostaną rozpatrzone, nie wiem. Na pewno jednak wszystkie cztery od razu.
- A jeśli Trybunał PZMot nie rozpatrzy odwołań do 26 października, czyli walnego zebrania GTŻ, kiedy to prezes klubu zwolni fotel następcy ...
- Kara nałożona na mnie nadal będzie mnie dotyczyć i ja będę walczyć o jej uchylenie. A nowy zarząd GTŻ popilotuje, mam nadzieję konsekwentnie, sprawy kar niesłusznie wymierzonych klubowi. Nie wyobrażam sobie, żeby tego zaniechał.
- Czy [GTŻ](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=ZUZEL93) był przygotowany na awans do ekstraligi?
- Oczywiście. Musielibyśmy w Enea Ekstralidze spełnić cztery warunki. Po pierwsze - być sprawnym organizacyjnie. Mecz z Betardem Spartą pokazał, że nie mamy problemu z przygotowaniem i przeprowadzeniem meczu na poziomie ekstraligi. Po drugie - wyższy standard stadionu był już dawno zaplanowany. Pierwszy etap - instalacja oświetlenia - został wykonany. Kolejne - to przebudowa trybun z minimum 5 tysiącami krzesełek oraz zadaszeniem trybuny, parkingiem dla sprzętu technicznego, zapleczem sanitarnym itp. jest dopięta na ostatni guzik. Projekt stadionu, obliczony na maksimum 8 tys. kibiców, czeka. Jest pozwolenie na budowę. Gdyby to od nas zależało, już dawno roboty by ruszyły. Jednak jest to kwestia decyzji Rady Miejskiej. To samorząd musi dać hasło i pieniądze na modernizację stadionu miejskiego. Po trzecie, zamiast stowarzyszenia prowadzącego klub, powstałaby spółka, z większościowym pakietem miasta. Po czwarte - spółka jest zupełnie inną płaszczyzną do zabiegania o finansowanie żużla. To by zafunkcjonowało.
- GTŻ wciąż sprzeciwia się połączeniu I i II ligi?
- Dopóki szefuję GTŻ, nic się w tej kwestii nie zmieni. Musiałyby bowiem zgodzić się na to wszystkie kluby, a my jesteśmy przeciw. Połączenie tych lig w 2013 r. byłoby błędem.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje