W piśmie do ministra skarbu państwa, Dawida Jackiewicza, prezydent Bydgoszczy przedstawia wiele argumentów przemawiających przeciwko planom zmiany nazwy na Port Lotniczy Bydgoszcz – Toruń. Apel kończy się prośbą o wstrzymywanie się od głosu podczas głosowań w tej sprawie przez przedstawicieli ministra (zarówno w czasie posiedzeń Rady Nadzorczej, jak i Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy). Skarb państwa, poprzez Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze”, posiada 5,9 proc. udziałów w bydgoskim lotnisku.
Załączone pliki:
- Pismo prezydenta Bruskiego do ministra skarbuRozmiar: 697 kB
- Pismo prezydenta Bruskiego do parlamentarzystów...Rozmiar: 383 kB
- Pismo prezydenta Bruskiego do dyrektora PP...Rozmiar: 693 kB
W podobnym tonie utrzymane jest pismo do dyrektora naczelnego PP „Porty Lotnicze”, Mariusza Szpikowskiego.
Prezydent Rafał Bruski dziękuje za wszystkie dotychczasowe działania w celu zablokowania propozycji zmiany nazwy lotniska, które podejmowane były ponad politycznymi podziałami. Liczy jednocześnie na dalszą współpracę.
Przeczytaj także: Nazwa Port Lotniczy Bydgoszcz na razie zostaje [Google Street View]
W piśmie do posłów PiS reprezentujących Ziemię Bydgoską, prezydent poprosił o osobiste zaangażowanie, którego efektem może być odrzucenie planów zmierzających do zmiany nazwy spółki Port Lotniczy Bydgoszcz SA. Pismo skierowano do wszystkim parlamentarzystów PiS z okręgu bydgoskiego: Ewy Kozaneckiej, Tomasza Latosa, Piotra Króla, Bartosza Kownackiego i Łukasza Schreibera.
Czytaj też: Miłośnicy Bydgoszczy przeciwko zmianie nazwy lotniska