Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Bydgoszczy wydaje miliony na nagrody dla urzędników

Rafał Wolny
Tylko przez pierwszych 9 miesięcy tego roku na nagrody dla prezydentów i pracowników ratusza poszło z naszych pieniędzy ok. 3 mln zł. A to jeszcze nie wszystko w 2008 r. - Ale nie wypłacamy miesięcznych premii - broni magistratu jego rzeczniczka.

Kierownictwo i pracownicy bydgoskiego ratusza otrzymują nagrody kwartalne. Choć magistrat ma taki obowiązek, to - mimo naszych próśb - nie podał "Pomorskiej" ile pieniędzy przeznaczył w tym roku na dodatkowe gratyfikacje.

Na podstawie danych, które otrzymaliśmy możemy jednak stwierdzić, że prezydent Konstanty Dombrowicz był wyjątkowo hojny. Tylko za pierwszych dziewięć miesięcy mógł wypłacić swoim współpracownikom z miejskiej kasy nawet ok. 3 mln zł.

Za co te nagrody?!

- Nagrody kwartalne są jedynymi dodatkowymi wynagrodzeniami dla naszych pracowników, bo nie wypłacamy premii, jak to jest w prywatnych firmach - zaznacza Beata Kokoszczyńska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego i dodaje, że nagrody nie są obligatoryjne, tylko uznaniowe.
- Prezydent przyznaje je za inicjatywę, zaangażowanie, sumienne wykonywanie obowiązków - wylicza.

Nie wiadomo jednak czym konkretnie zasłużyli sobie na nagrody wiceprezydenci Bydgoszczy, bo i na to pytanie ratusz nie zdecydował się odpowiedzieć. Wiadomo natomiast, że głowa magistratu wyraźnie doceniła swoich zastępców.

73 tys. zł dla wiceprezydentów

Najbardziej Bolesława Grygorewicza, który za trzy kwartały pracy został nagrodzony 19 tys. zł. Dało mu to ponad 2 tys. zł dodatkowych zarobków miesięcznie.

O 18 tys. zł wzbogaciła się Lucyna Kojder-Szweda, a zaangażowanie Wojciecha Nowackiego i Macieja Grześkowiaka zostało wycenione tylko 500 zł niżej - dostali nagrody po 17,5 tys. zł.

Narzekać na nieformalne premie nie powinni także sekretarz miasta, Jan Stranz oraz bydgoski skarbnik, Ambroży Pawlewski, którzy wzbogacili się - odpowiednio - o 15,5 oraz 13,5 tys. zł.

Należy podkreślić, że każdy z wymienionych może spodziewać się ponadto, mniej więcej, jednej trzeciej dotychczas otrzymanej kwoty. Ratusz nie wypłacił bowiem jeszcze nagród za czwarty kwartał.

Na dodatkowe pieniądze za ostatnie trzy miesiące 2008 r. roku czekają także dyrektorzy i zastępcy dyrektorów wydziałów urzędu miejskiego. Na razie dostali średnio po 7.335 zł nagrody. To sporo, ale ponad dwa razy mniej niż ratuszowa wierchuszka.

Im niżej, tym gorzej

- Kwoty są zróżnicowane w zależności od charakteru pracy, zakresu odpowiedzialności, jakości i złożoności wykonywanych przez pracowników zadań - wyjaśnia różną wysokość nagród Beata Kokoszczyńska.

Na najmniej, według prezydenta, zasłużyli zwykli urzędnicy, którzy na co dzień obcują z petentami i wykonują zadania zlecane przez szefów. Średnio dostali po 2.769 zł za trzy kwartały, a więc ok. 300 zł/mies.

- Oczywiście niektórzy mogli dostać większe nagrody, a inni mogli nie dostać ich wcale. Oceniali to dyrektorzy wydziałów, których sugestie musiał jeszcze zaakceptować prezydent - wskazuje rzeczniczka magistratu.

Sam Konstanty Dombrowicz nagród kwartalnych nie otrzymuje.
- Prezydent ma swoją pensję, a o wszelkich dodatkowych gratyfikacjach dla niego decydują radni, w specjalnych uchwałach - tłumaczy Beata Kokoszczyńska, wskazując, że dodatek dla prezydenta jest zwyczajowo przyznawany jeden raz w kadencji.

Niezależnie jednak od tego czy i ile pieniędzy miejscy rajcy przyznają prezydentowi Bydgoszczy, to suma nagród dla jego zastępców i pracowników ratusza może uszczuplić w tym roku miejską kasę nawet o 4 mln zł. Chyba, że dodatkowych gratyfikacji za czwarty kwartał Konstanty Dombrowicz nie przyzna, albo poważnie je ograniczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska