Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Inowrocławia 5 lat temu: "Wczoraj było rżysko, jutro będą zakłady". Jak jest dziś?

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
- 7 grudnia minęło pięć lat jak prezydent Ryszard Brejza szumnie obwieszczał otwarcie Inowrocławskiego Obszaru Gospodarczego - przypomina Marek Browiński, inowrocławski taksówkarz i dziennikarz obywatelski publikujący między innymi na www.inowroclaw.naszemiasto.pl. Inowrocław ma wreszcie strefy gospodarcze! [zdjęcia, wideo]Dobrze pamiętamy ten dzień. Było wtedy bardzo zimno, hulał wiatr, a prezydent tryskał optymizmem. - Zaryzykowaliśmy, zainwestowaliśmy, ale jestem przekonany, że wynik będzie taki, jakiego oczekujemy, zarówno w tym miejscu, jak i w pozostałych miejscach, które uzbroiliśmy. Wczoraj było tu rżysko, jutro będą zakłady. Powstaną tu takie obiekty, które zmienią wygląd tego miejsca. Będzie tu więcej ludzi pojawiających się w pracy i ludzi zadowolonych, że mają tę pracę. O tym, że tak się stanie, mogę państwa zapewnić - mówił przed przecięciem wstęgi. Mijają lata, a ruch w strefach jest niewielki. Od czasu do czasu ratusz informuje o kolejnej sprzedanej działce, o firmie rozpoczynającej działalność lub inwestorze zainteresowanym działalnością w tym miejscu. Przygotowano 32 hektary gruntów. Do tej pory sprzedano 3,7 hektara. Nowe budynki stanęły. Rżysko jednak ciągle zdecydowanie dominuje nad zakładami. No i wiatr. Jak hulał, tak hula. Na pewno nie tego oczekiwał prezydent 5 lat temu. Służby prasowe ratusza tego jubileuszu nie odnotowały. Marek Browiński zrobił to za nie. Przypomina, że przygotowanie tego terenu kosztowało prawie 16,5 mln zł (połowa tej kwoty stanowi dotacja z UE). Do tej pory sprzedano siedem działek za ogólną kwotę 1,6 mln zł, co stanowi zaledwie 10 procent "zainwestowanej" kwoty. Co na to ratusz? - Można dokonywać rozmaitych zestawień dotyczących Inowrocławskiego Obszaru Gospodarczego, ale pragniemy mocno zaakcentować, że miasto nie jest pośrednikiem nieruchomości i myślenie w kategoriach "zainwestowano-odzyskano" jest kompletnym nieporozumieniem - tłumaczy Ewa Witkowska, dyrektor Biura Obsługi Inwestorów i kontynuuje: - Proszę spojrzeć w przeszłość. Nie było przygotowanych dla inwestorów gruntów - to źle, są grunty dla inwestorów - też źle, są pierwsi inwestorzy i miejsca pracy - za mało. Kiedy będą kolejni inwestorzy - będzie źle, bo nie będzie gruntów. To spirala krytykanctwa. Urzędnicy przypominają, że obecnie w Inowrocławiu brakuje chętnych do pracy, na co skarżą się przedsiębiorcy. - W ostatnich latach w Inowrocławiu przybyło kilka tysięcy miejsc pracy, a liczba bezrobotnych spadła z 9 do 4 tysięcy. Inowrocławscy przedsiębiorcy muszą zatrudniać prawie 2 tysiące Ukraińców - wylicza Witkowska. Podkreśla, że dwóch inwestorów zrezygnowało ze swoich planów po zmianie rządu. - Argumentowali to niestabilną sytuacją finansową i gospodarczą. Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach prezes Jarosław Kaczyński wręcz oskarżył przedsiębiorców o celowe zaniechanie inwestowania w Polsce, aby zaszkodzić rządowi - czytamy w odpowiedzi ratusza. Ostatecznie w ciągu 5 lat powstały 4 nowe zakłady, w których pracuje 137 osób. - Aktualnie na wniosek inwestorów przygotowujemy kolejne działki na sprzedaż. W wyniku ich sprzedaży może powstać 5 zakładów i około 130 miejsc pracy - zapewniają urzędnicy.
- 7 grudnia minęło pięć lat jak prezydent Ryszard Brejza szumnie obwieszczał otwarcie Inowrocławskiego Obszaru Gospodarczego - przypomina Marek Browiński, inowrocławski taksówkarz i dziennikarz obywatelski publikujący między innymi na www.inowroclaw.naszemiasto.pl. Inowrocław ma wreszcie strefy gospodarcze! [zdjęcia, wideo]Dobrze pamiętamy ten dzień. Było wtedy bardzo zimno, hulał wiatr, a prezydent tryskał optymizmem. - Zaryzykowaliśmy, zainwestowaliśmy, ale jestem przekonany, że wynik będzie taki, jakiego oczekujemy, zarówno w tym miejscu, jak i w pozostałych miejscach, które uzbroiliśmy. Wczoraj było tu rżysko, jutro będą zakłady. Powstaną tu takie obiekty, które zmienią wygląd tego miejsca. Będzie tu więcej ludzi pojawiających się w pracy i ludzi zadowolonych, że mają tę pracę. O tym, że tak się stanie, mogę państwa zapewnić - mówił przed przecięciem wstęgi. Mijają lata, a ruch w strefach jest niewielki. Od czasu do czasu ratusz informuje o kolejnej sprzedanej działce, o firmie rozpoczynającej działalność lub inwestorze zainteresowanym działalnością w tym miejscu. Przygotowano 32 hektary gruntów. Do tej pory sprzedano 3,7 hektara. Nowe budynki stanęły. Rżysko jednak ciągle zdecydowanie dominuje nad zakładami. No i wiatr. Jak hulał, tak hula. Na pewno nie tego oczekiwał prezydent 5 lat temu. Służby prasowe ratusza tego jubileuszu nie odnotowały. Marek Browiński zrobił to za nie. Przypomina, że przygotowanie tego terenu kosztowało prawie 16,5 mln zł (połowa tej kwoty stanowi dotacja z UE). Do tej pory sprzedano siedem działek za ogólną kwotę 1,6 mln zł, co stanowi zaledwie 10 procent "zainwestowanej" kwoty. Co na to ratusz? - Można dokonywać rozmaitych zestawień dotyczących Inowrocławskiego Obszaru Gospodarczego, ale pragniemy mocno zaakcentować, że miasto nie jest pośrednikiem nieruchomości i myślenie w kategoriach "zainwestowano-odzyskano" jest kompletnym nieporozumieniem - tłumaczy Ewa Witkowska, dyrektor Biura Obsługi Inwestorów i kontynuuje: - Proszę spojrzeć w przeszłość. Nie było przygotowanych dla inwestorów gruntów - to źle, są grunty dla inwestorów - też źle, są pierwsi inwestorzy i miejsca pracy - za mało. Kiedy będą kolejni inwestorzy - będzie źle, bo nie będzie gruntów. To spirala krytykanctwa. Urzędnicy przypominają, że obecnie w Inowrocławiu brakuje chętnych do pracy, na co skarżą się przedsiębiorcy. - W ostatnich latach w Inowrocławiu przybyło kilka tysięcy miejsc pracy, a liczba bezrobotnych spadła z 9 do 4 tysięcy. Inowrocławscy przedsiębiorcy muszą zatrudniać prawie 2 tysiące Ukraińców - wylicza Witkowska. Podkreśla, że dwóch inwestorów zrezygnowało ze swoich planów po zmianie rządu. - Argumentowali to niestabilną sytuacją finansową i gospodarczą. Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach prezes Jarosław Kaczyński wręcz oskarżył przedsiębiorców o celowe zaniechanie inwestowania w Polsce, aby zaszkodzić rządowi - czytamy w odpowiedzi ratusza. Ostatecznie w ciągu 5 lat powstały 4 nowe zakłady, w których pracuje 137 osób. - Aktualnie na wniosek inwestorów przygotowujemy kolejne działki na sprzedaż. W wyniku ich sprzedaży może powstać 5 zakładów i około 130 miejsc pracy - zapewniają urzędnicy. Dariusz Nawrocki
Właśnie minęło 5 lat od otwarcia Inowrocławskiego Obszaru Gospodarczego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezydent Inowrocławia 5 lat temu: "Wczoraj było rżysko, jutro będą zakłady". Jak jest dziś? - Gazeta Pomorska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska