W czwartkowej "Trybunie" pojawił się artykuł o nowym szefie rządu Łotwy - Valdisie Dombrovskisie. Tylko że zamiast zdjęcia premiera zamieszczono w nim fotografię Konstantego Dombrowicza. Prezydent Bydgoszczy potraktował to jako dobrą promocję miasta i swojej osoby. Fragment tekstu zamieszczono nawet na oficjalnej stronie ratusza.
- Prezydent przyjął tę wpadkę pogodnie. Nawet nie myślał o sprostowaniu, ale redaktor naczelny "Trybuny" sam do niego zadzwonił - mówi Jerzy Woźniak z biura prasowego Urzędu Miasta.
Dzisiaj dziennik ma przeprosić za omyłkę na łamach. - Doszło do niej podczas "łamania" gazety. W błąd wprowadziła nas nazwa pliku ze zdjęciem - tłumaczy WiesławDębski, redaktor naczelny "Trybuny".
Wszyscy bydgoscy radni otrzymali już kopię artykułu. - Przypominam, że zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym członek zarządu gminy nie może pracować równolegle w administracji rządowej.A taką jest niewątpliwie łotewska rada ministrów - żartuje z sytuacji Jacek Bukowski z SLD.
Jako morał historii wybraliśmy łotewskie przysłowie (jedyne, które w miarę pasowało): "Czas zrobi z ziarenka jęczmienia kufel piwa".