W 2014 roku Rafał Bruski kampanię wyborczą prowadził pod hasłem „Jedni obiecują, ja buduję”. Przypominał, że w latach 2011-2014, a więc w czasie jego pierwszej kadencji zrealizowano inwestycje za ponad miliard złotych, a Bydgoszcz jest wielkim placem budowy. Złośliwi nadali w związku z tym prezydentowi przydomek „Bob Budowniczy”.
Podczas swojej kampanii wyborczej w 2014 roku Rafał Bruski zapowiedział, że jego priorytetami będą m.in.: rozbudowa trasy W-Z, dalsza rewitalizacja Starego Miasta i nabrzeży Brdy czy budowa drugiej sceny teatralnej.
W czasie kampanii „Gazeta Pomorska” zapytała ówczesnego kandydata m.in. o to, jak Bydgoszcz będzie wyglądała za 10 lat. - Nie widzę szklanych domów, widzę dobrze zarządzane miasto, które stać na wkład własny do projektów unijnych. Miasto z dobrą infrastrukturą i komunikacją publiczną, z buspasami i siecią ścieżek rowerowych. Miasto chętnie wybierane przez inwestorów. Miasto, w którym żyje się dobrze i wygodnie (baseny, place zabaw, lodowisko) - odpowiedział wtedy Rafał Bruski.
A co mówił o swoich priorytetowych inwestycjach? - mówi prawdę. Ja nie obiecuję fajerwerków, wszystkiego za darmo dla wszystkich. Nie obiecuję, bo wiem, że wtedy nie będziemy mieli środków na takie inwestycje jak poszerzenie ul. Grunwaldzkiej i ul. Kamiennej, tramwaj na ul. Kujawskiej i poszerzenie jej do liczby pasów 2+2, przebudowa mostu Kazimierza Wielkiego i wiele innych. To są moje priorytety.
Zapytaliśmy też prezydenta o przyszłość Starego Rynku. - Jedno jest pewne - Stary Rynek wymaga niezwłocznej rewitalizacji. Jest to jednak miejsce na tyle wyjątkowe, że określenie funkcji musi poprzedzać rzeczowa dyskusja angażująca specjalistów z zakresu architektury, urbanistyki, plastyki i sztuki. Na pewno nie zarekomenduję żadnej decyzji wbrew zdaniu większości mieszkańców - deklarował w 2014 roku Rafał Bruski.
Co można zapisać po stronie plusów, a co minusów drugiej kadencji prezydenta Bruskiego? Na pewno na uwagę zasługuje niskie bezrobocie w mieście, które wynosi obecnie ok. 5 procent. Trzeba przyznać, że udało się ożywić Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, w którym swoje siedziby lokują kolejne firmy.
Udało się też ruszyć w końcu z budową krytej ślizgawki oraz rozpocząć wyburzanie byłego już lodowiska Torbyd.
Z wielkim hukiem otwarto zimą linię tramwajową do Fordonu. Z jednej strony nowoczesne tramwaje, a z drugiej częste awarie i wyginające się torowisko.
Zaginął Michał Marcinkowski z Janikowa. Czy ktoś go widział?
Pod koniec ubiegłego roku prezydent Bruski musiał też „gasić pożar”, kiedy załoga niezadowolona z nominacji Łukasza Niedźwieckiego na prezesa MZK, zaczęła strajk. Szeroko komentowana była też nominacja Marii Wasiak na następcę Niedźwieckiego w fotelu wiceprezydenta Bydgoszczy.
A Państwo jak oceniacie ostatnie 2 lata prezydenta Rafała Bruskiego?Czy Bydgoszcz stała się nowoczesnym miastem czy wciąż musimy doganiać największe ośrodki w Polsce? Na jakie inwestycje najbardziej czekacie? Czy oddalibyście ponownie głos na Rafała Bruskiego?
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju. Zobacz nasz program wideo!
w24 studio