https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent wpuści psy na Wyspę Młyńską

(KUB)
Ptaki urządziły horror nie gorszy niż u Hitchcocka
Ptaki urządziły horror nie gorszy niż u Hitchcocka Andrzej Muszyński
Wyspa Młtyńska nie będzie dłużej zamknięta dla psów. Prezydent Bydgoszczy poparł wniosek części radnych, dotyczący zniesienia obowiązującego obecnie zakazu.

Wprowadzania psów na Wyspę Młyńską zabronił pod koniec zeszłego roku były prezydent Konstanty Dombrowicz. Na wniosek radnych obecnie urzędujący prezydent Rafał Bruski postanowił jednak znieść zakaz. Czy otworzenie wyspy dla psów nie sprawi, że stanie się ona kolejną częścią Bydgoszczy usłaną ich odchodami?
- Nie ma się czego obawiać - uspokaja Piotr Kurek, rzecznik Urzędu Miasta. Twierdzi, że da się wypracować rozwiązanie, z którego zadowoleni będą zarówno właściciele psów jak i spacerowicze, którzy przyjdą na wyspę np. na piknik. Zapowiada, że miasto położy duży nacisk na to, żeby posiadacze psów sprzątali po nich. Porządku będą pilnowały patrole straży miejskiej.

- Trawniki można wyłączyć z dostępu dla psów, odpoczywający ludzie nie będą musieli się obawiać, że zwierzaki będą skakały im nad głowami - tłumaczy Kurek. Takie rozwiązanie popiera radny PO Jakub Mikołajczak, zwolennik liberalizacji przepisów. Uważa, że wyspa powinna zostać otwarta dla psów, ale nie w całości. - Zakaz należałoby podtrzymać odnośnie plaży oraz otaczającego ją trawnika, ponieważ nie wszyscy nauczyli się sprzątać po swoich pupilach - komentuje. Popiera natomiast umożliwienie spacerowania z psami po chodnikach i kładkach na terenie wyspy.
Pod nieobecność psów, "honoru" zanieczyszaczy terenów miejskich bronią ptaki. Fragment Wyspy Młyńskiej, uchodzącej za jedno z najładniejszych miejsc w Bydgoszczy, zamieniły w swoją toaletę. Wybrały wyjątkowo złośliwie, celem ich "ostrzału " padły ławki, na których mieszkańcy lubią usiąść i odpocząć.

- To pierwsze tego typu zgłoszenie. Oczywiście zajmiemy się sprawą. Ławki muszą być czyste i nadawać się do użycia - deklaruje Zbigniew Pałka, dyrektor Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. - Jeżeli sytuacja będzie się powtarzała nagminnie, możliwe, że trzeba będzie przesunąć ławki w inne miejsce.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Z Ofiru
P0ważniejszych problemow nie ma w tym mieścioe, że prezydent BRUSKi woli dobrze robić psom niż ludziom?
S
S.
Chwała partii co nie boi się rozwiazywać psie kłopoty !!!!!!!!!!!!!

Bez wątpienia był to najważniejszy problem do rozwiązania w naszym wspaniałym mieście!
Ale co z kupami????
c
chwała partii
Chwała partii co nie boi się rozwiazywać psie kłopoty !!!!!!!!!!!!!
t
trusta
Jedna z najlepszych decyzji.
B
Bydgoszcz dla psów!
nareszcie pieski bedą mogły sobie pochasać po trawce! Brawo Bruski! Brawo PO!
z
zan
dziękujemy panie Rafale
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska