https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydentowi odmówiono rządowego samolotu do Brukseli

Źródło: Wp.pl
fot. sxc
Prezydentowi odmówiono rządowego samolotu, którym Lech Kaczyński miał polecieć na szczyt UE do Brukseli.

Poinformował o tym prezydencki minister Michał Kamiński. Jak dodał, do Kancelarii Prezydenta wpłynęło w pismo w tej sprawie podpisane przez szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego.

Anonimowe źródło rządowe uzasadnia tę kontrowersyjną decyzję koniecznością pozostawienia samolotu do dyspozycji premiera i oficjalnej delegacji, w której - jak podkreśla źródło - nie ma prezydenta.

Rząd po raz kolejny poinformował francuską prezydencję o składzie delegacji, w której jest premier i ministrowie spraw zagranicznych oraz finansów, a prezydencja francuska przyjęła to do wiadomości.

Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, że żaden pan, ani pan Donald Tusk, ani tym bardziej pan Tomasz Arabski, nie zablokują głowie państwa polskiego możliwości uczestniczenia w szczycie szefów państw i rządów Unii Europejskiej - powiedział Michał Kamiński.

Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki powiedział "Rzeczpospolitej", że kancelaria wyczarterowała samolot, którym Lech Kaczyński poleci w środę na szczyt do Brukseli. Będzie to albo Embrayer albo Boeing - zaznaczył Kownacki. Wylot jest planowany na godzinę 13.00.

Szef Kancelarii dodał, że jest zszokowany informacją, iż prezydencki samolot, którym odleciał do Brukseli premier, nie wróci do Warszawy, ale pozostanie tam do dyspozycji szefa rządu. Minister Kownacki powiedział, że sądził, iż panowie z rządu nie obsuną się na ten poziom. Powstała sytuacja świadczy jego zdaniem o tym, że ci panowie zachowują się tak, jakby byli małymi chłopcami na podwórku. To jest coś niewiarygodnego - dodał Kownacki.

Samolot specjalny z szefem rządu oraz polską delegacją na pokładzie odleciał z wojskowego lotniska Okęcie ok. godz. 18.00. Rządowy TU-154 miał jeszcze we wtorek wrócić do Polski, po prezydenta.

Spór między kancelariami prezydenta i premiera o delegację na rozpoczynający się w środę szczyt UE, trwa już od kilku dni. Rozstrzygnięcia nie przyniosło nawet poniedziałkowe wieczorne spotkanie Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Prezydent poinformował, że udaje się na szczyt, szef rządu powtórzył, że w składzie delegacji nie ma Kaczyńskiego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska