Na sczęśccie to była tylko inscenizacja dawnego procesu palenia czarownic, a nie powrót do średniowiecznych praktyk. "Proces o czary" zaprezentował Jacenty Ordowski wraz z "Bractwem Rycerskim Zamku Gniewskiego". W widowisku wykorzystano narzędzia torrur, w tym scenografię z "Wiedźmina". Podczas procesu sądzono trzy czarownice - jedną z gniewskiego bractwa i dwie wypatrzone wśród publiczności. Tłum obrzucał je liśćmi kapusty, obierkami ziemniaków, kat - także z publiczności - zamknął w ciasnej klatce, sadzał na krześle tortur, a na koniec zniknęły za tumanem dymu i łuna ognia. Widzowie, którzy zangażowali się w tworzenie widowiska otrzymali nagrody.
Po procesie odbył się widowiskowy koncert muzyki dawnej i etnicznej w wykonaniu Przemysława Goca. Będzie można posłuchać muzyki stylizowanej na średniowiecze.
Imprezę zorganizował burmistrz Golubia-Dobrzynia Roman Tasarz oraz Dom Kultury w Golubiu-Dobrzyniu. Widowisko promowało projekt rewitalizacji, który jest współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz z budzetu państwa w ramach Zintergrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
tekst i fot.