
Proces odwoławczy komendantów obozu harcerskiego ZHR w Suszku na Pomorzu, na którym podczas potężnej nawałnicy zginęły dwie harcerki, odbył się w poniedziałek 7 marca w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Ogłoszenie wyroku odroczono do 21 marca.

Chodzi o pamiętną tragedię w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku, podczas której zginęły pod zwalonymi drzewami 13-letnia Asia i 14-letnia Olga. W sprawie tej na ławie oskarżonych zasiadali: 30-letni Mateusz I., który był wtedy komendantem i 53-letni jego zastępca Włodzimierz D., a także 71-letni Andrzej N., ówczesny szef wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego starostwa w Chojnicach.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Komendanci niewinni
Komendantom prokuratura zarzuciła nieprawidłowości w organizacji obozu harcerskiego i akcji ewakuacyjnej, narażenie jego uczestników na utratę zdrowia lub życia oraz nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch harcerek. Natomiast Andrzej N., który jest już na emeryturze, usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków polegający na tym, że nie przekazał na niższy szczebel alertu pogodowego z Gdańska o nadchodzącej nawałnicy.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Sąd uniewinnił komendantów, ponieważ nie byli w stanie ani przewidzieć straszliwej wichury, ani zapobiec tragicznym skutkom. Natomiast w sprawie Andrzeja N., który przyznał się do winy, sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres roku.
Od nieprawomocnego wyroku odwołała się prokuratura, która na procesie w Sądzie Rejonowym dla Łodzi -Śródmieścia nie zostawiła suchej nitki.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>