Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Procesy za mobbing i próbę zabójstwa

Barbara Szmejter
Do Sądu Okręgowego trafił już akt oskarżenia w sprawie mężczyzny, podejrzanego o usiłowanie zabójstwa mieszkanki Czernikowa. Prokuratura Bydgoszcz Północ wyjaśnia natomiast incydent, do jakiego doszło w Lipnie.

Dla prokuratur w całym okręgu zbliżający się koniec półrocza to gorący okres. To także czas podsumowań. - Na szczęście nie było u nas nowych, dramatycznych spraw, chociaż zdarzyło się kilka takich, które nie tylko w regionie odbiło się głośnym echem - ocenia Alicja Cichosz, zastępca prokuratora rejonowego w Lipnie.

Do włocławskiego Sądu Okręgowego trafił już akt oskarżenia przeciwko Janowi B. podejrzanemu o to, że no-cą 28 stycznia br. w Czernikowie, zaatakował Mariolę W. Zrzucił kobietę z roweru, którym jechała do pracy, po czym wielokrotnie uderzył nożem leżącą na ziemi ofiarę, powodując obrażenia okolic szyi, klatki piersiowej i ręki.

Kiedy kobieta przestała się ruszać, napastnik zabrał z jej torebki portfel wartości 20 zł., w którym znajdowało się ok. 100 zł. Ową stówkę oddał wkrótce... koleżance z pracy, od której wcześniej pożyczył pieniądze. Prokuratura oskarżyła Jana B. o
usiłowanie zabójstwa.

Przed lipnowskim sądem nadal trwa głośny proces, związany z mobbingiem w miejscowej jednostce Straży Pożarnej. Na wyrok trzeba będzie jeszcze poczekać, gdyż do przesłuchania pozostała jeszcze spora grupa świadków.

Prokuratura Bydgoszcz Północ będzie natomiast wyjaśniać incydent, do jakiego doszło 17 kwietnia br. w Prokuraturze Rejonowej w Lipnie. Około godz. 14.00 21-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego,podejrzany o molestowanie dziesięcioletniego chłopca, w obawie przed trafieniem do aresztu
wyskoczył z okna prokuratury, gdzie był przesłuchiwany. Kiedy przesłuchujący go prokurator zorientował się, co mężczyzna zamierza zrobić i próbował go zatrzymać, doszło do szarpaniny. Podejrzanemu udało się oswobodzić i rzucić w stronę okna.

Desperat spadł na ziemię ze sporej wysokości na utwardzony dziedziniec i został poważnie ranny. Reanimację na miejscu podjęła załoga lipnowskiego Pogotowia Ratunkowego. Później helikopterem sanitarnym został przewieziony do szpitala w Płocku, gdzie przebywa do dziś.

Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zdecydowała o przekazaniu tej sprawy do Bydgoszczy. Na finał trzeba będzie jeszcze poczekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska