Zobacz wideo. Raport z budowy drogi ekspresowej S5
Dochody - 205 mln zł 800 tys. zł, wydatki majątkowe - 34 mln zł 126 tys. zł. Deficyt - 16 mln 546 tys. zł, sfinansowany będzie w 6 mln 243 tys. zł z kredytu i z wolnych środków - 10 mln 303 tys. zł.
- Zwiększamy zadłużenie o 6 mln zł - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Niestety, z dochodów PiT, CiT i subwencji przychody wzrosną tylko o 2 mln zł. To bardzo zła wiadomość. Nie mamy na to żadnego wpływu. To jest ustalane przez rząd. Na koniec 2020 r. zadłużenie wyniesie 34 proc., a w grudniu 2021 - 40 proc.
Dużo!
- Ale zrobimy dużo inwestycji i zależy, do czego to porównamy. Jeżeli do państwa, którego zadłużenie przekroczyło bilion złotych, a budżet to 454 miliardy, to samorządy nie wyglądają źle - ocenia Finster. - Ja nie chciałbym przekraczać 45 proc. Tak, mamy dług, ale tylko w tej kadencji pozyskaliśmy ponad 100 mln unijnych pieniędzy. Zadłużamy się też, ale też mimo wszystko sprzedajemy dużo nieruchomości.
W tym roku z nawiązką, bo plan był na 10 mln zł, a wpłynęło do budżetu 12 mln zł. W 2021 r. ma to być 5 mln zł.
Inwestycje Chojnic w 2021 r.
A inwestycje to kontynuacja programu deszczówek, dokończenie budowy dworca autobusowego, przejścia podziemnego, początek renowacji budynku głównego dworca PKP i terenu przed nim. Dalsza budowa ul. Rolbieckiego, Wzgórze Ewangelickie, modernizacja ul. Gdańskiej przed urzędem celnym. Wiele prac projektowych - łącznice i droga do Igieł, a także rewitalizacja dzielnicy Dworcowej i Gdańskiej. - Jesteśmy przygotowani, by rozpocząć ul. Modrzewiową, ale nie wiemy, czy dostaniemy pieniądze od wojewody
- mówi burmistrz.
Największy wydatek 2021 r. - oświata - 14 mln zł. Dodajmy, na wrześniowe podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli miasto musiało dołożyć połowę.
