Przypomnijmy, że do karambolu doszło we wrześniu. Autobus MZK zderzył się z dostawczym renaultem.
12 osób w szpitalu
Autobus miejski linii nr 16 jechał ul. Wielki Rów w kierunku ul. Grudziądzkiej. Z naprzeciwka nadjechał kierowca renaulta, który zdaniem policji, z nieznanych przyczyn zjechał gwałtownie na przeciwny pas ruchu. Z autobusu wypadła przednia szyba, a kabina renaulta została całkowicie zmiażdżona. 12 osób trafiło wówczas do szpitala na Bielanach.
Śledczy postawili zarzuty
Sprawą zajęła się także toruńska prokuratura. Śledczy przedstawili zarzuty kierowcy samochodu dostawczego.
Mężczyzna będzie odpowiadał za nieumyślne spowodowanie katastrofy. W świetle przepisów jest to przestępstwo, za które grozi pięć lat więzienia.
Podejrzany kierowca przyznał się do winy i złożył szczegółowe wyjaśnienia.