- Sezon tuż tuż. Co przygotowaliście dla turystów?
- Na razie montujemy tablice z przegródkami, w których przejeżdżający znajdą mapki powiatu z zaznaczonymi głównymi atrakcjami oraz informacje użytkowe, takie jak adresy czy telefony. Tablice będą w miejscach, gdzie przewija się wielu ludzi - na stacjach benzynowych, w restauracjach. Informatory są darmowe, liczymy, że przejezdni zachowają je i wrócą do nas latem.
- Co oprócz tego?
- Byliśmy i jesteśmy obecni na targach. Lokalna Organizacja Turystyczna reprezentowała nas w Łodzi i w Katowicach. Teraz wybieramy się na poważne targi do Warszawy - "Lato 2004". To dla nas bardzo ważne, bo zauważyliśmy, że warszawiacy odchodzą od Mazur i skłaniają się ku Borom.
- Trafić do wydziału promocji nie jest łatwo. Sporo się trzeba nachodzić, żeby do was dotrzeć.
- Przypuszczam, że zmienimy adres z pl. Wolności na ul. Pocztową, ale jeszcze nie wiemy, kiedy. Dla turystów wdrapywanie się na piętro nie ma znaczenia, bo oni do nas przecież nie zaglądają. A miejscowi i tak wiedzą, gdzie nas szukać.
