Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prorektor Politechniki Bydgoskiej: - Wydział Medyczny ruszył, przed nami dużo pracy

Grażyna Rakowicz
Wydział Medyczny na Politechnice Bydgoskiej składa się na razie z Katedry Badań Podstawowych i Katedry Medycyny Klinicznej. Pracują na nim 23 osoby, ale docelowo ta liczba sięgnie kilkudziesięciu nauczycieli akademickich zatrudnianych adekwatnie do potrzeb kształcenia w kolejnych latach, od pierwszego do szóstego roku studiów. Na wydziale zatrudniamy obecnie 5 profesorów, 4 doktorów habilitowanych, 11 doktorów i 3 lekarzy medycyny-asystentów - mówi dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ prorektor ds. rozwoju Politechniki Bydgoskiej.
Wydział Medyczny na Politechnice Bydgoskiej składa się na razie z Katedry Badań Podstawowych i Katedry Medycyny Klinicznej. Pracują na nim 23 osoby, ale docelowo ta liczba sięgnie kilkudziesięciu nauczycieli akademickich zatrudnianych adekwatnie do potrzeb kształcenia w kolejnych latach, od pierwszego do szóstego roku studiów. Na wydziale zatrudniamy obecnie 5 profesorów, 4 doktorów habilitowanych, 11 doktorów i 3 lekarzy medycyny-asystentów - mówi dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ prorektor ds. rozwoju Politechniki Bydgoskiej. Tomasz Czachorowski
Kwota 70 mln zł pozwala zapewnić niezbędną infrastrukturę do przeprowadzenia całego cyklu kształcenia. Zdajemy sobie sprawę, że aby się rozwijać, musimy dalej inwestować, stąd złożyliśmy na przykład projekt "Uczniowie Hipokratesa - kompleksowy program utworzenia i wdrożenia kierunku lekarskiego na Politechnice Bydgoskiej", w ramach FERS. Na blisko 10 mln zł. Środki te przeznaczymy na wyposażenie m. in. Centrum Symulacji Medycznej. Natomiast kilka dni temu otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości 5 mln zł z Ministerstwa Edukacji i Nauki na rozwój bazy dydaktycznej na nowo otwieranym kierunku lekarskim. Aby była jeszcze bardziej nowoczesna - mówi dr hab. inż. Szymon Różański profesor PBŚ, prorektor ds. rozwoju Politechniki Bydgoskiej.

Po 8 miesiącach intensywnej pracy ruszył 1 grudnia na Politechnice Bydgoskiej Wydział Medyczny. Jak jest istotny dla uczelni?
To nowy obszar do współpracy dla wszystkich pracowników Politechniki Bydgoskiej i ogromna szansa dla ludzi młodych, którzy chcieliby w przyszłości zostać medykami. Nie tylko z naszego regionu. To również zwieńczenie naszej wielomiesięcznej i ciężkiej pracy, ale i sygnał – czego mamy świadomość - że przed nami, na naszym Wydziale Medycznym, czeka nas jeszcze dużo pracy. Przypomnę, że oficjalnie starania o jego powołanie rozpoczęliśmy w lutym tego roku, natomiast w sierpniu złożyliśmy wymaganą dokumentację w Ministerstwie Edukacji i Nauki.

Jakby Pan Rektor podsumował ten miniony czas przygotowań?
Był to przede wszystkim niesamowity sprint. W tym czasie m.in. przygotowaliśmy blisko 3000-stronicowy wniosek, nad którym bezpośrednio tak naprawdę pracował bardzo mały zespół, bo czteroosobowy. Oczywiście przy olbrzymim wsparciu całego pionu dydaktycznego i pionu nauki uczelni, które rzeczywiście mocno zespół ten wspierały. A zgodnie z wymaganymi standardami, trzeba było przygotować na przykład cały program kształcenia, opis infrastruktury dydaktycznej, zapewnić kadrę przyszłych nauczycieli akademickich, którzy poprowadziliby zajęcia na kierunku lekarskim – to właśnie od niego zaczynamy edukację na Wydziale Medycznym. Trzeba też podkreślić, że powstanie wydziału wspierało wiele innych osób z różnych środowisk, w tym władze samorządowe i politycy - lokalni, regionalni i szczebla centralnego. Bez nich ta inicjatywa nie byłaby możliwa. Nie chodzi tu tylko o kwestie merytoryczne, ale i o finanse.

Nawiązując do nich, uczelnia na uruchomienie Wydziału Medycznego otrzymała 70 mln zł z budżetu państwa. Na jak długo wystarczą?
Na pierwsze lata kształcenia. Kwota 70 mln zł pozwala też zapewnić niezbędną infrastrukturę do przeprowadzenia całego cyklu kształcenia. Zdajemy sobie sprawę, że aby się rozwijać musimy dalej inwestować, stąd złożyliśmy na przykład projekt "Uczniowie Hipokratesa - kompleksowy program utworzenia i wdrożenia kierunku lekarskiego na Politechnice Bydgoskiej" w ramach FERS. Na blisko 10 mln zł. Środki te przeznaczymy na wyposażenie m.in. Centrum Symulacji Medycznej. Natomiast kilka dni temu otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości 5 mln zł z Ministerstwa Edukacji i Nauki na rozwój bazy dydaktycznej na nowo otwieranym kierunku lekarskim. Aby była jeszcze bardziej nowoczesna.

Dziekanem Wydziału Medycznego została prof. Małgorzata Tafil. Jaki będzie?
W tej chwili wydział składa się z Katedry Badań Podstawowych i Katedry Medycyny Klinicznej. Pracują na nim 23 osoby, ale docelowo ta liczba sięgnie kilkudziesięciu nauczycieli akademickich zatrudnianych adekwatnie do potrzeb kształcenia w kolejnych latach, od pierwszego do szóstego roku studiów. Na wydziale zatrudniamy obecnie 5 profesorów, 4 doktorów habilitowanych, 11 doktorów i 3 lekarzy medycyny-asystentów. Wśród nich choćby znani i bardzo dobrzy bydgoscy medycy jak prof. Marek Harat, prof. Aleksander Araszkiewicz czy prof. Marek Grabiec. Wszyscy wykładowcy, zarówno już zatrudnieni na PBŚ, jak i ci, którzy zostali wykazani we wniosku do MEiN – zgodnie z wymogami Państwowej Komisji Akredytacyjnej oraz Ministerstwa Edukacji i Nauki – przedstawili swój dorobek badawczy i dydaktyczny niezbędny do kształcenia przyszłych lekarzy. Pan Profesor Harat sam wyszedł nam naprzeciw i jako pierwszy z grona profesorów wsparł inicjatywę i wyraził chęć współpracy z Politechniką Bydgoską.

- To już kolejny przykład w Polsce, że medyków można kształcić także na politechnice - uważa dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ prorektor ds. rozwoju
- To już kolejny przykład w Polsce, że medyków można kształcić także na politechnice - uważa dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ prorektor ds. rozwoju Politechniki Bydgoskiej. nadesłane

A propos Państwowej Komisji Akredytacyjnej, pojawiła się informacja, że komisja ta wydała negatywną opinię, ponieważ wydział nie ma własnego prosektorium?
Rzeczywiście własne prosektorium planujemy dopiero wybudować. Będziemy je mieć za dwa lata, ale to nie oznacza, że edukację na naszym wydziale zaczniemy bez niego. Do tego czasu będziemy korzystać z prosektorium w Szpitalu Miejskim w Bydgoszczy, ponieważ placówka ma wejść w struktury uczelni. Wymaga ono jedynie drobnego remontu, który zrealizujemy i absolutnie prosektorium to może być tymczasowym miejscem do kształcenia w zakresie anatomii dla 60 studentów pierwszego roku. W tej sprawie składaliśmy odpowiednie wyjaśnienia do Ministerstwa Zdrowia, łącznie z planami budynku, co zostało zaakceptowane. Być może niezbyt jednoznacznie opisaliśmy tę kwestię we wniosku, stąd taka opinia Komisji. Zapewniam, że nasi studenci będą mieli dostęp do prosektorium od 1 października 2024 roku, kiedy kierunek medyczny wystartuje...

Oprócz bydgoskiego Szpitala Miejskiego, Wydział Lekarski Politechniki będzie współpracował z siedmioma innymi szpitalami, jak i wieloma placówkami medycznymi...
Na razie umowy o współpracy podpisaliśmy faktycznie z ośmioma szpitalami, ale na tym nie koniec. Cały czas prowadzimy rozmowy z innymi podmiotami medycznymi, w tym z hospicjum, aby jeszcze bardziej poszerzyć naszą bazę do edukacji przyszłych lekarzy. Chcę mocno podkreślić, że wszystkie te placówki - dla przykładu Centrum Onkologii w Bydgoszczy czy 10. Szpital Wojskowy z Polikliniką - są bardzo dobre i świetnie wyposażone. Z ogromnym autorytetem nie tylko w regionie i - jak już widać - bardzo otwarte na współpracę.

Politechnika będzie też współpracowała ze szpitalem w Świeciu, czyli poza Bydgoszczą. Czy już rozwiązała to, w jaki sposób dotrą do niego studenci?
Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu jest doskonałym szpitalem specjalistycznym i chcielibyśmy, aby nasi studenci mieli do niego dostęp. Politechnika Bydgoska jest w stanie pokrywać koszty dojazdu do tej placówki, szczegóły będą już ustalane na bieżąco w miarę potrzeb.

Potwierdza Pan, że Wydział Medyczny na bydgoskiej Politechnice wyraźnie łamie ten stereotyp, że kształcenie medyczne może być jedynie na uniwersytetach...
Jestem przekonany, że tak właśnie jest. To już kolejny przykład w Polsce, że medyków można kształcić także na politechnice. Pięknie to powiedział na inauguracji naszego Wydziału Medycznego prof. Harat, wskazując, że w dzisiejszych czasach lekarze jak najbardziej potrzebują inżynierów. Że jest im bliżej do nich na politechnikach, aniżeli na wspomnianych uniwersytetach. Z czym - patrząc na naukowców Politechniki Bydgoskiej i jej bazę - zgadzam się w 100 procentach. Nasi fizycy, matematycy, chemicy czy inżynierowie już od dawna szeroko współpracują z Collegium Medicum w Bydgoszczy, tym bardziej teraz będzie im łatwiej realizować wspólne projekty z medykami w ramach jednej uczelni. Myślę, że na efekty nie będziemy musieli długo czekać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska