Czym się różni balkon od policjanta? Ten pierwszy może utrzymać pięcioosobową rodzinę – taki smutny dla siebie dowcip cytuje za bezprawnikiem.pl Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. I mówi wprost: - Uważamy, że za naszą ciężką, odpowiedzialną i niebezpieczną służbę, należą się nam godziwe warunki jej pełnienia i wynagrodzenia.
Policjanci z NSZZ sięgają po legendarne już porównania wynagrodzeń z kasjerami z popularnych supermarketów – funkcjonariusze zarabiają mniej, niż dostawaliby siedząc „na kasie” w Biedronce, czy w Lidlu. Wyszkolony już policjant miałby otrzymywać wynagrodzenie 2,8 tys. zł netto.
Dlatego na 10 lipca Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłasza rozpoczęcie Akcji Protestacyjnej, przypominając, że za taką formą protestu w referendum wypowiedziało się blisko 30 tysięcy policjantów.
- Przyczyną naszego sprzeciwu są względy ekonomiczne i wbrew insynuacjom jest to protest całkowicie apolityczny – podkreśla Rafał Jankowski, przewodniczący ZG NSZZ Policjantów. - Jego celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na dramatycznie pogarszającą się sytuację materialną funkcjonariuszy i braki w obsadzie kadrowej, skutkujące przeciążeniem obowiązkami pozostających w służbie policjantów.
ZOBACZ TEŻ:
Stobnica: Zagadkowa budowla pod Poznaniem. W środku lasu pow...
Przebieg protestu powinien spodobać się sprawcom wykroczeń: policjanci nie będą bowiem podchodzili do nich z „taryfikatorem w ręku” - jeśli funkcjonariusz uzna, że sprawca może być pouczony, a to pouczenie w przyszłości zdyscyplinuje tegoż sprawcę i sprawi, że nie popełni ponownie wykroczenia, to odstąpi od wypisania mandatu. Stosowanie takiej możliwości wynikającej z art. 41 kodeksu wykroczeń nie ma być oczywiście rozciągnięte na ewidentne wypadki łamania prawa, których sprawcy wciąż będą zagrożeni mandatem karnym.
- Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa – dodaje Rafał Jankowski.
Andrzej Szary, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego, mówi, że nie spotkał się z żadną opinią policjanta, który nie chce poprzeć protestu.
- Dziwnym byłoby, gdyby policjanci nie chcieli skorzystać z okazji do działania, które może poprawić ich sytuację, a przez jego skalę – zwrócić na ich pracę uwagi społeczeństwa - mówi podinsp. Andrzej Szary.
I dodaje: - Pouczenia, które mają być środkiem oddziaływania wychowawczego, stosowanym w możliwie najszerszym zakresie, nie są przy tym pobłażliwym pokiwaniem głową w czasie np. kontroli drogowej: policjant wypełnia swoje obowiązki dokładnie, sprawdza w jakich okolicznościach doszło do wykroczenia, rozmawia ze sprawcą i dopiero gdy uzna, że może faktycznie zastosować pouczenie, to tak robi.
Akcja protestacyjna z pewnością przyniesie „gorsze wyniki” pod względem wpływów z mandatów. Jeśli nie zostanie uwieńczona rozmowami na szczeblu rządowym, w przyszłym miesiącu policjanci przystąpią do strajku włoskiego – nadmiernie dokładnego stosowania się do przepisów. Może to przyniesie taki skutek, jakiego domagają się funkcjonariusze: zapewnienie w tegorocznym budżecie państwa podwyżki 650 zł na policjanta, odmrożenie waloryzacji płac, przywrócenie poprzedniego systemu emerytalnego, płatnych nadgodzin i 30-dniowego okresu ochronnego po zwolnieniu lekarskim.
POLECAMY:
Po skończeniu tych uczelni zarabia się najwięcej!
Uczniowie piszą, a nauczyciele płaczą! HITY KLASÓWEK
Najpopularniejsze nazwiska żeńskie w Wielkopolsce
Sprawdź, czy jesteś bystry [QUIZ]
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
ZOBACZ TEŻ: Policja: Pol’and’Rock imprezą o podwyższonym ryzyku. J. Owsiak: odwołujemy się od tej decyzji
Źródło: TVN24