Obrońcy X LO takie pismo już im wręczyli. XIV LO czeka do sesji, która rozstrzygnie o być czy nie być szkoły.
- Nie zgadzamy się z opinią prezydenta Dombrowicza, jakoby likwidowane licea miały niski poziom nauczania. Zdawalność matury jest porównywalna ze średnią w województwie, a często ją przewyższa - mówią zgodnie pedagodzy z trzech liceów. - Nie jest sztuką przyjąć bardzo dobrego ucznia, który po trzech latach bardzo dobrze zda maturę. Sztuką jest przyjąć ucznia przeciętnego i tak z nim pracować, aby pod koniec szkoły zdał maturę, jak zdają nasi uczniowie.
XIV LO czeka
Dla "czternastki", która wchodzi w skład Zespołu Szkół Chemicznych przy ul. Łukasiewicza decyzja o likwidacji nie była zaskoczeniem.
- Z roku na rok liczba przyjmowanych tu uczniów maleje. Teraz działa tylko jedna pierwsza klasa - mówił Zbigniew Smutek, dyrektor placówki.
Ogólniaki nr X (w Zespole Szkół Mechanicznych nr 1 przy ul. Świętej Trójcy) i XII (przy Kijowskiej) nie poddadzą się bez walki. - Zrobimy wszystko, żeby ratusz nie likwidował naszych miejsc pracy - krzyczą nauczyciele z dwóch pozostałych liceów.
Pedagodzy nie wierzą w zapewnienia wydziału edukacji w Urzędzie Miasta, że wszyscy znajdą zatrudnienie w innych szkołach. - Kiedy ratusz zlikwidował XVI Liceum Ogólnokształcące w starym Fordonie, kilku nauczycieli przeszło do naszej szkoły. Niestety, zostali tu tylko rok, bo potem nie było już dla nich pracy - wspominała wcześniej Małgorzata Rębas, dyrektorka XII LO.
Nauczyciele, rodzice uczniów i młodzież z "dziesiątki" złożyła protest przeciw zamknięciu szkoły na ręce radnych Rady Miasta. - Nasze liceum już raz się przeprowadzało: z zespołu szkół przy Nakielskiej na ulicę Świętej Trójcy. W ciągu tych paru lat, gdy działamy razem ze szkołą mechaniczną, poziom nauczania wzrósł. Czy pan prezydent myśli, że może nas traktować, jak pionki i przestawiać, gdzie chce?
Komu komputery?
"Mechanik" dostał od zaprzyjaźnionej ze szkołą osoby z Ameryki dwa miliony złotych. - Część darowizny przeznaczyliśmy na zakup komputerów dla uczniów. Co się stanie ze sprzętem, jeśli szkoła zniknie? - zastanawiają się nauczyciele.
Podobny protest złożą obrońcy XII LO.- Mamy nadzieję, że przekonamy Radę Miasta do głosowania przeciw planom prezydenta. Dla niego liczą się tylko budynki - denerwują się pedagodzy z X LO.
- Podobno po likwidacji naszego LO, do budynku "mechanika" przeprowadzi się gimnazjum, które teraz działa przy ulicy Kruszwickiej. Budynek po gimnazjum ma dostać Wyższa Szkoła Gospodarki - twierdzą nasi informatorzy związani z X LO. - Tam wykłada jeden z wysoko postawionych urzędników ratusza.
Na razie nikt jednak nie potwierdza tych informacji.
Przeciwnicy zamknięcia XII LO: - A budynek po naszej szkole ma trafić do policji albo pan prezydent przekaże go Uniwersytetowi Kazimierza Wielkiego.
Przedstawiciele X i XII LO chcą się razem wybrać w tym tygodniu do kuratorium oświaty.