Jakiś czas temu rzeźba zniknęła znad Brdy. Wisiała tam od 2004 roku, narażona na działanie warunków atmosferycznych, a do tego ostatnio wandale uszkodzili jej fragment. Stąd decyzja Wacława Kuczmy, dyrektora Galerii Miejskiej bwa, o oddaniu jej do konserwacji.
- Jej konstrukcja jest dość słaba, a materia, z której jest wykonana, jak wszystko, niszczeje - mówi dyrektor. - Oddaliśmy rzeźbę do firmy Atelbud pana Andrzeja Tymy. Tam zostanie wzmocniona i odświeżona.
Przeczytaj także: Przechodzący przez rzekę zniknął znad Brdy
- Od pani dowiaduję się o tej sytuacji - powiedział nam Jerzy Kędziora. - Kompozyty żywiczne, z których wykonana jest figura są bardzo trwałe. Nie znaczy to jednak, że rzeźba nie wymaga okresowo pewnych zabiegów. Będę musiał również popracować nad zniszczoną stopą "Przechodzącego".
- Jeszcze nie rozpoczęliśmy prac - powiedział Andrzej Tyma. - Musimy najpierw zaplanować etapy modernizacji.
"Przechodzący" ponownie zacznie balansować na linie prawdopodobnie po planowanym na wiosnę remoncie ul. Mostowej. - Nie ma sensu umieszczać go tam na parę chwil, dlatego zaczekamy chyba aż most będzie odnowiony - stwierdził Kuczma.
Czytaj e-wydanie »