Irena Rucka z Tucholi należy do wyjątków. Tak więc w specjalnym zeszycie wpisuje każdego miesiąca, ile i na co wydaje. Podaje nam najbardziej aktualne dane: - Opłata za mieszkanie: 418,57 zł, kablówka: 45,99 zł, abonament radiowo-telewizyjny: 17 zł, abonament telefoniczny: 17 zł, komórka męża Zdzisława: 28,06 zł, prąd: 106,35 zł, rata pożyczki: 600 zł.
100 zł z bankomatu
- Do tego trzeba jeszcze doliczyć pieniądze z bankomatu wypłacane na bieżące zakupy, czyli 100 zł co cztery dni. Jak dobrze policzę, uda mi się odłożyć parę groszy nas czarną godzinę - zdradza mieszkanka Tucholi.
Zacięcie i skrupulatność pani Ireny wyróżniają ją od większości rodaków. Z raportu Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy wynika bowiem, że 50 procent naszych rodaków nie kontroluje swoich wydatków, a jeśli ktoś w ogóle to robi, to właśnie kobiety.
60 procent Polaków nie ma żadnych oszczędności. Jeżeli są, w grę wchodzi kwota między 1 tys. a 5 tys. zł. Jednak rzadko są one inwestowane w sposób zapewniający zysk.
Najczęściej są trzymane na koncie bieżącym w banku lub w domu, ewentualnie na lokacie. Ale co z tego? Aż 60 proc. respondentów nie potrafi obliczyć rentowności lokaty bankowej. I, jeśli już odkłada jakieś pieniądze, to na rodzinę (dzieci, wnuki), rzadziej na podróże czy remonty.
Badania pokazały ponadto, że 40 proc. Polaków w ogóle nie myśli o tym, jak będzie wyglądała ich sytuacja materialna na emeryturze, a emeryci przeważnie nie robią nic, by dorobić do tego świadczenia.
57 proc. nie wie, że posiadanie karty kredytowej nie jest równoznaczne z posiadaniem kredytu w banku. Tymczasem najczęściej posiadanym przez Polaków rodzajem ubezpieczenia jest OC samochodowe - ma je 36 proc. Kolejne trzy rodzaje ubezpieczeń posiadanych przez prawie 30 proc. Polaków to: grupowe na życie i indywidualne oraz emerytalne OFE - II filar. Wynik ten świadczy o zdecydowanie małej wiedzy na temat produktów ubezpieczeniowych.
A po co im to wiedzieć?
Najlepiej oceniają stan swojej wiedzy finansowej osoby o ogólnie wyższym statusie społecznym: wykształcone, pracujące, dobrze zarabiające, używające internetu, mieszkańcy miast, mężczyźni i osoby w wieku do 55 lat.
Co ciekawe, tylko połowa Polaków uważa edukację finansową za potrzebną! Blisko co czwarta osoba nie potrzebuje jej wcale.
- Wyniki badań pokazują, że jest ogromna potrzeba opracowania Narodowej Strategii Edukacji Finansowej - komentuje Sławomir S. Sikora, prezes banku Citi Handlowy.
Szczegółowy raport w załącznikach
