Przedawnienie długu to takie rozwiązanie kłopotów finansowych o jakim marzą dłużnicy. Warto jednak wiedzieć, ze dochodzi do niego niezwykle rzadko. I fakt że mamy zobowiązanie sprzed kilku lub kilkunastu lat nie znaczy, że jest ono przedawnione. Dług przedawnia się jeśli wierzyciel nie upomniał się o jego spłatę przez określony czas. Jeśli więc ściga nas komornik za długi sprzed kilkunastu lat oznacza to, że wierzyciel dochodzi swoich praw, a nasz dług nie jest przedawniony.
Koniecznie przeczytaj:Te osoby mogą starać się o umorzenie długu. Tak możesz wyjść z kłopotów finansowych
To warto wiedzieć o przedawnieniu długu
Z danych BIG jasno wynika, że zadłużenie Polaków systematycznie rośnie. Dlatego "chętnych" do przedawnienia długu rośnie, bo jest to rozwiązanie zgodne z prawem, które zwalnia nas od spłacenia zaciągniętych długów. Wierzyciel przedawnionego długu nie może dochodzić przed sądem spłaty zadłużenia.
Gdy jednak spłacimy zobowiązanie, które było już przedawnione nie możemy domagać się zwrotu tych pieniędzy.
Aktualnie jednak wierzyciele starają się dopilnować, aby żaden z długów nie został pominięty i do przedawnienia długu dochodzi bardzo rzadko.
Tych długów nie trzeba spłacać w 2024 roku
Od 2018 roku maksymalny czas na przedawnienie długu wynosi 6 lat, został on skrócony, bo wcześniej wynosił on aż 10 lat. Jednak czas potrzebny do przedawnienia zobowiązania jest różny dla różnych długów. W poniższej galerii przygotowaliśmy dla Was ściągę ile lat musi minąć, aby dług się przedawnił i które długi przedawnią się w 2024 roku:
Przedawnienie długu nie jest takie proste
Musimy wiedzieć, że przedawnienie długu to nie jest rozwiązanie, z którego możemy celowo skorzystać, bo wystarczy przez określony czas nie płacić rachunków za prąd, czynsz czy telefon. Ten dług nam nie zniknie. Wierzyciel odłączy nam usługi i będzie domagał się zwrotu kosztów. Konsekwencją może być egzekucja komornicza. A to oznacza jedynie powiększenie długu, bo konieczne będą do zapłacenia np. odsetki karne czy koszty sądowe.