https://pomorska.pl
reklama

Przedszkolaki z Grudziądza zjadły trującą roślinę!

Dzieci na badania trafiły do szpitala w Grudziądzu.
Dzieci na badania trafiły do szpitala w Grudziądzu. Archiwum
Troje dzieci trafiło do szpitala. Na szczęście, są całe i zdrowe.

- Nic nie zagraża tym małym pacjentom - powiedział wczoraj rano „Pomorskiej” Marek Nowak, dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu.

Joanna Pustuła, szefowa niepublicznego przedszkola „Tom Bombadil” na os. Rządz nieco później poinformowała: - Dzieci opuściły już szpital. Są całe i zdrowe.

To właśnie w tym przedszkolu w środę ok. południa zrobiło się „gorąco”. Trzy dziewczynki zjadły bowiem strączki trującej rośliny- złotokapu pospolitego. Jak do tego doszło? Wszystko zaczęło się niewinnie, od zabawy.

Grudziądzanka zatruła się grzybami. Jest w ciężkim stanie

Zaczął boleć brzuszek
Dzieci bawiły się w dużym ogrodzie przedszkola. W pewnym momencie jedna z dziewczynek zaczęła skarżyć się na ból brzucha. Przyznała, że zjadła strączki rośliny rosnącej w ogrodzie. Okazało się, że zrobiły to także dwie jej koleżanki.

- Gdy tylko się dowiedziałam, o którą roślinę chodzi, sprawdziłam w internecie czym może skutkować jej spożycie. Przeczytałam, że jest trująca - opowiada Joanna Pustuła.

Złotokap pospolity to krzew lub niewielkie drzewo ozdobne z żółtymi kwiatami. Jest sadzony zazwyczaj w parkach i ogrodach. - Spożyty w dużych ilościach może być niebezpieczny. W niewielkich - może skutkować bólem brzucha i biegunką - wyjaśnia Andrzej Banasiak, lekarz i dyrektor „Sanepidu” w Grudziądzu.

Wywieszono ogłoszenie
Joanna Pustuła zapewnia, że od razu zawiadomiła o zdarzeniu rodziców dziewczynek. Zostały one przewiezione do szpitala na badania. W przedszkolu zaś wywieszono ogłoszenie dla innych rodziców, aby, jeśli ich dzieci będą miały niepokojące objawy, zawieźli je do lecznicy.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 22 czerwca 2017 roku.

W ogłoszeniu napisano, także złotokap został zasadzony w latach 80. przez pierwotnego użytkownika obiektu i został już usunięty.

- Nie kontrolujemy takich placówek jak przedszkola pod kątem roślin, które tam rosną i mogą być trujące. Jeśli jednak gdziekolwiek takie drzewa lub krzewy się znajdują, to dzieci bez opieki nie powinny mieć do nich dostępu - dodaje Andrzej Banasiak.

Dyrektorka: - Dzieci były pod opieką pięciu osób

Ojciec jednego z dzieci, które uczęszcza do „Tom Bombadila” nie dowierza: - Jak to możliwe, że nikt nie zauważył maluchów jedzących roślinę?! Gdyby to przytrafiło się mojemu dziecku, to - mówiąc delikatnie - byłbym oburzony.

- Ogród mamy duży, a dzieci bawią się w różnych jego częściach. Były pod opieką pięciu dorosłych osób, w tym trójki nauczycieli. Niestety, nikt nie zauważył jak dzieci zjadają części rośliny - przyznaje dyrektorka przedszkola.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 22 czerwca 2017 roku.

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska