Impreza odbyła się w hali "Łuczniczka", gdzie ofertę prezentowało aż 66 wystawców. Były to szkoły ponadgimnazjalne publiczne i niepubliczne, domy kultury itp. Nad organizacją i przebiegiem targów czuwali ich koordynatorzy: Zespół Szkół Samochodowych oraz Młodzieżowy Dom Kultury nr 4.
Placówki nie ograniczały się do rozdawania ulotek, ale przygotowały dodatkowe atrakcje. Młodzież z Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 proponowała przejażdżki udziwnionymi rowerami. Uczniowie Zespołu Szkół Leśnych w Tucholi zapraszali do stoiska wraz... z ptakami. Paulinie Gralak towarzyszył jastrząb harrisa, a Przemysławowi Dykierowi dotrzymywał towarzystwa raróg górski.
Dlaczego przyszli leśnicy starali się zachęcić gimnazjalistów do wyboru właśnie ich placówki? - Bo jest to szkoła z pasją, tradycjami, dla osób, które kochają las - mówili. Milena Waręcka wybierając Technikum Leśne poszła w ślady siostry. - Trzeba mieć też zapał do nauki, bo jest jej sporo - dodaje.
Smakowite zapachy przyciągały młodzież do stoiska Zespołu Szkół Gastronomicznych. Tutaj pyszne kąski serwował m.in. Jakub Sytykiewicz, który na ogólnopolskim konkursie "Młody kreator sztuki kulinarnej" zajął trzecie miejsce. Wraz z kolegami: Miłoszem Planerem i Robertem Stefańskim proponował gościom odwiedzającym stoisko polędwiczki wieprzowe sous- vide (przygotowane metodą próżniową) na kaszotto grzybowym z sosem burgundzkim lub kurczaka sous-vide w aromatycznych ziołach i ratatouile z sosem bekonowym. Choć nazwy potraw brzmiały skomplikowanie, ich przygotowanie zajęło uczniom około 40 minut. - Warto wybrać bydgoski "gastronomik", bo jest tu bardzo dużo zajęć praktycznych. Na pokazy kulinarne zapraszani są szefowie kuchni, więc można się uczyć od najlepszych - mówi Jakub. Drzwi otwarte szkoła organizuje 26 kwietnia.
Na targi wybrała się też młodzież z Gimnazjum nr 5 w Fordonie. Adriana Jeziorska i Alicja Kaszyńska szukały informacji głównie o liceach: XV i VI. - Jesteśmy humanistkami i dlatego myślimy o LO - wyjaśniały dziewczyny. Tymczasem licea dbają o to, aby przyciągnąć również osoby planujące studia na kierunkach ścisłych i technicznych. Na przykład, "piętnastka" prowadzi klasę politechniczną. - Współpracujemy z Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy i Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu - wyjaśnia Teresa Chrapkowska-Ryba, nauczyciel matematyki i twórca tego profilu. - Dzięki temu uczniowie uczestniczą w fakultetach z informatyki, matematyki i fizyki, na których omawiany jest materiał ze studiów.
Klaudia Stanek i Agnieszka Młynarczyk z Gimnazjum nr 5 postawiły na technika. Klaudię zainteresował zawód technik renowacji elementów architektury w Zespole Szkół Budowlanych, a Agnieszkę - Technikum Poligraficzne w Zespole Szkół Chemicznych. - Warto pouczyć się rok dłużej, ale mieć już konkretny zawód - podkreślały.
Zuza z Gimnazjum w Zbrachlinie (pow. świecki) szukała informacji o szkołach kształcących przyszłych wojskowych oraz o klasach medycznych. - Najlepiej byłoby, gdybym została wojskowym lekarzem - śmieje się. Sporo uczniów zatrzymywało się przy stoisku ZSZ Rzemiosła i Przedsiębiorczości. Patryk Jaruzal i Sebastian Sosiński uczą się w klasie drugiej. Będą kucharzami. Mamy praktyki na zmianę z zajęciami teoretycznymi - chwalą szkołę.
Do nauki w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bydgoszczy zachęcali m.in. Sylwia Zaremba, Kamila Mikulska, Łukasz Fligiel i Kamil Tuchółka. - W naszej szkole są trzy dobre kierunki: weterynaria, ogrodnictwo i architektura krajobrazu - mówi Sylwia. - Możemy zdobywać dodatkowe certyfikaty, jeździć na praktyki zagraniczne i krajowe. Nasza szkoła współpracuje też z UTP, dzięki czemu lepiej przygotowujemy się do studiów - dodaje Sylwia.
Czytaj e-wydanie »