W listopadzie produkcja br. sprzedana przemysłu (w cenach stałych) w horyzoncie rocznym wzrosła o 4,7% (uwzględnienie wpływu czynników sezonowych i kalendarzowych koryguje wzrost do poziomu 5,5%), ale w miesięcznym już spadła o 3,6% (po korekcie wzrost o 0,1% m/m). Przed rokiem skorygowana produkcja przemysłu była wyższa o 11,8%. Odnotowujemy więc wzrosty o malejącej dynamice, innymi słowy – polski przemysł spowalnia. To kontynuacja zjawisk obserwowanych w ostatnich miesiącach. Na wyniki przemysłu wpływ miała mniejsza liczba dni roboczych, w tym dodatkowy dzień wolny 12 listopada.
Przeczytaj także:
Na tle wszystkich branż przemysłowych na dynamikę roczną in minus oddziałuje przetwórstwo przemysłowe (wzrost o 4,2% vs. 4,7% w przemyśle ogółem). Wprawdzie przeważająca większość sekcji przetwórstwa odnotowała wzrosty, ale najwyższe, dwucyfrowe dynamiki w dużych gałęziach były rzadkością i dotyczyły pozostałego sprzętu transportowego (28,6%) oraz urządzeń elektrycznych (16,5%).
Wzrost produkcji budowlano-montażowej w wartościach realnych wyniósł w skali roku 17,1% (w porównaniu do 19,9% przed rokiem) oraz o 0,3% w skali miesiąca. Korekta danych przynosi dynamiki rzędu 15,9% r/r oraz 0,4% m/m. Obserwowane wyniki miesięczne to skutek wzrostu w budowach specjalistycznych, i spadku przy wznoszeniu budynków. Można przypuszczać, że w danych ujawniają się ostatnie etapy prac budowlanych poprzedzających wybory samorządowe, ale zarazem utrwala się wniosek, że perspektywy przedsiębiorstw nie są na tyle dobre, by stawiać kolejne budynki.
- Emerytura bez podatku. Emeryci mieliby dostawać emeryturę w kwocie brutto, a nie netto.
- Inspekcja Handlowa prześwietliła żywność. Co 7. produkt z zastrzeżeniami
- Największe sieci handlowe: Auchan, Biedronka i Lidl bez żywego karpia w ofercie
Niejasności wokół statusu 12 listopada dotknęły przedsiębiorców i pracowników, ale z perspektywy opublikowanych dzisiaj danych, stworzyły ciekawy eksperyment naturalny. Bardzo późne i niespodziewane procedowanie dnia wolnego pokazało, jak to, co zwykle nazywamy „wpływem czynników o charakterze sezonowym i kalendarzowym” odciska się na procesach produkcyjnych, z których tylko część można zawiesić.