Wojskowa Komenda Uzupełnień w Świeciu nigdy nie narzekała na brak roboty papierkowej. Jednak to co się stało w ostatnich trzech latach przechodzi wszelkie pojęcie. Przyczyną są kolejne wezwania wysyłane poborowym. Te zazwyczaj wracają z adnotacją - adresata nie zastano. Podobne listy ślą także urzędy gmin. Gdy one również nie odnoszą skutku, do pomocy angażowana jest policja. Trudno powiedzieć ile razy patrole dopytujące się o poborowego usłyszały od rodziców: - Syn wyjechał do Anglii. Nie wiem kiedy wróci? O ile mi wiadomo, na razie takiego zamiaru nie ma.
Sprawa mogłaby wydawać się jasna, ale taka nie jest, dopóki poszukiwany nie wyjaśni swoje sytuacji w WKU lub nie wymelduje się.
Przepisy mówią jasno
- Zgodnie z przepisami cywilnymi czy rozporządzeniem ministra obrony narodowej, każdy kto opuszcza miejsce stałego zameldowania na dłużej niż trzy miesiące powinien wymeldować się - wyjaśnia major Cezary Krucz, szef wydziału poboru i uzupełnień WKU w Świeciu. - Przynajmniej tymczasowo. Bez tego, każdy kto się nie stawia na pobór lub nie odbiera już wezwania do wojska traktowany jest jako osoba świadomie uchylająca się od tego obowiązku. Skąd mamy wiedzieć, że ktoś w celach zarobkowych, czy jakichś innych wyjechał za granicę?
Przykra niespodzianka
Obecnie w kartotekach WKU przy ponad 70 nazwiskach widnieje adnotacja poszukiwany. Jest pewne, że tylko w nielicznych przypadkach są to osoby z jakichś powodów ukrywające się. Cała reszta to młodzi mężczyźni, którzy postanowili zarabiać w euro lub funtach. Niektórzy z nich mogą się zdziwić, gdy po podczas wizyty w Polsce, do drzwi zapuka patrol policji, który będzie miał za zadanie doprowadzić poszukiwanego do WKU.
- Dlatego apelujemy do wszystkich, aby przy pierwszej nadarzającej okazji wymeldowali się - mówi Andrzej Krawański, kierownik USC w Świeciu. - Nam zaoszczędzi to sporo niepotrzebnej pracy, a młodym ludziom i ich rodzinom, stresu.
W ciągu miesiąca USC w Świeciu przesyła do WKU w Świeciu, Grudziądzu, Bydgoszczy 20-30 potwierdzeń stałego zameldowania mieszkańców gminy Świecie.