Mało przedszkolaków
Od kilku lat pod znakiem zapytania stoi przyszłość lubiewskiego oddziału Przedszkola Samorządowego Gminy Lubiewo. Powód? Zbyt mała liczba dzieci. Do przedszkola uczęszcza 13 - 14 maluchów, a zimą, gdy dzieci chorują, jeszcze mniej. Na spotkaniu przedstawicieli gminy z rodzicami zapadła decyzja, że placówka w tym roku pozostanie. - Będzie czynna od 1 września, ale zawieszona zostanie działalność od grudnia do lutego, kiedy dzieci chorują - informuje zastępca wójta Bożena Ziółkowska. Rodzice, którzy pracują i nie mają z kim zostawić pociechy, będą mogli wozić je do oddziału w Bysławiu.
Rodzice akceptują
Bożena Ziółkowska zapewnia, że rodzice są zadowoleni z takiego rozwiązania. Przez te trzy miesiące, kiedy maluchy i tak często chorują, rodzice nie będą musieli płacić za przedszkole, a najprawdopodobniej tylko jedno dziecko zimą będzie uczęszczać do placówki w Bysławiu.
Spacer do szkoły
W ramach oszczędności zlikwidowana też zostanie przedszkolna kuchnia. Teraz maluchy jeść będą w stołówce Szkoły Podstawowej w Lubiewie. Jak planuje zastępca wójta, gdy będzie ciepło, będą chodzić na spacer do stołówki, a gdy zimno dowożone będą autobusem. Nikt nie straci pracy. Kucharka odchodzi bowiem na emeryturę, a sprzątaczka pracować będzie w przedszkolu w Bysławiu.
