W listopadzie zakupy zrobimy tylko w ostatnią niedzielę miesiąca - to jest 24 listopada. Natomiast w grudniu będzie to możliwe aż trzy niedziele pod rząd - 15, 22 i 29 grudnia.
Przypomnijmy, ustawa z 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni przewiduje stopniowe ograniczanie liczby niedziel, w których handel i wykonywanie pracy w handlu będzie dozwolone.
Od 2020 roku zakaz nie będzie obowiązywał w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia każdego kolejnego roku kalendarzowego, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc. A dokładniej:
- 26 stycznia 2020,
- 5 kwietnia 2020,
- 26 kwietnia 2020,
- 28 czerwca 2020,
- 30 sierpnia 2020,
- 13 grudnia 2020,
- 20 grudnia 2020.
Jakie sankcje grożą przedsiębiorcy za naruszenie zakazu powierzenia wykonywania pracy w handlu lub wykonywania czynności związanych z handlem pracownikowi lub zatrudnionemu? To wykroczenie z art. 10 ustawy i zagrożone jest karą grzywny od 1 000 zł do 100 000 zł.
Część z nas za powrotem handlu w niedzielę, część przeciw
Jak wynika z sondażu Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu" 33 proc. ankietowanych, opowiedziało się za przywróceniem handlu we wszystkie niedziele. Ale już 25 proc. chce zakazu handlu - i to obejmującego wszystkie niedziele.
Zdaniem 24 proc. respondentów, sklepy powinny być otwarte w dwie niedziele w miesiącu, a według 13 proc. - tylko w jedną. 6 proc. na pytanie o niedzielny handel odpowiedziało, że nie ma tu sprecyzowanego stanowiska.
Jest szansa na powrót do handlu w każdą niedzielę?
- Rozwiązanie to pozostanie z kilku powodów - mówił przed samymi wyborami portalowi Infor.pl dr Maria Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego. - Po pierwsze, rynek się przesunął na cały tydzień, zelżał efekt kumulacji przedweekendowych zakupów. Po drugie, ludzie się przyzwyczaili do tej sytuacji. Po trzecie, sieci swoje zarabiają, a potrzeby słabszych podmiotów mniej się liczą. Po czwarte, pojawia się kwestia powrotu podatku handlowego. W związku z tym należy spodziewać się bardzo ostrej prosprzedażowej polityki promocyjnej ze strony największych graczy. Do tego dojdzie gra o utrzymanie niskich cen. Do tej pory oznaczało to potężne nakłady finansowe na akcje reklamowo-promocyjne czy budowanie lojalności.
