Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeszczep się udał! Adaś zdrowieje już w domu

Barbara Szmejter
z mamą i prof. dr. hab. Janem Styczyńskim, który przeprowadzał operację przeszczepu
z mamą i prof. dr. hab. Janem Styczyńskim, który przeprowadzał operację przeszczepu archiwum rodzinne
Przeszczep szpiku kostnego się udał! Dzięki dobroci, bezinteresowności i wielkiemu sercu dawcy Adaś mógł po wielu miesiącach szpitalnej izolacji wrócić do domu!

O chorobie synka naszej redakcyjnej koleżanki pisaliśmy wielokrotnie, gdyż wspólnie z fundacją DKMS poszukiwaliśmy dawcy komórek macierzystych dla chłopczyka.

3 lipca we Włocławku zorganizowaliśmy dzień dawcy szpiku. Rezultatem tej wielkiej akcji było wzbogacenie polskiego rejestru dawców o ponad tysiąc osób. - To wspaniały wynik, bardzo się cieszymy - mówiła Renata Rafa z fundacji DKMS.

Przeczytaj również: Przyszli, by uratować życie Adasiowi. 815 osób! [zobacz zdjęcia]

Kilka dni po akcji rodzice Adasia otrzymali informację, że dla ich synka znalazł się dawca szpiku. - Nie jest to żadna z osób, które zgłosiły się na zorganizowany przez nas dzień dawcy szpiku - mówi Joanna, mama Adasia. - Mamy jednak nadzieję, że rezultatem tej wspaniałej akcji, na którą przyszło tak wielu dobrych ludzi będzie oddanie szpiku innym chorym. Oczywiście, najbardziej chcielibyśmy, aby to szpik mój lub męża uratował komuś życie!

Jak mówi Joanna, nie da się opisać uczucia wdzięczności wobec osoby, dzięki której ich syn wraca teraz do zdrowia. - To niewiarygodne, jak wiele można zrobić dla ludzi! Ktoś, kogo nie znamy uratował życie naszego dziecka!

Przeczytaj również: Oddał szpik. I mówi, że to nie jest heroiczny czyn
Rodzice Adasia przez chorobę synka dowiedzieli się więcej o procedurze przeszczepu szpiku. Doskonale wiedzą, jak wygląda proces przeszczepienia komórek macierzystych, bo obserwowali go na własne oczy. Zdają sobie również sprawę, że samo pobranie szpiku od dawcy nie jest skomplikowane. Ale w naszym kraju wciąż krąży wiele mitów na temat tej procedury. Joanna jest przekonana, że gdyby ludzie więcej wiedzieli na ten temat chętniej rejestrowaliby się w bazie dawców. A wtedy wielu chorych miałoby szansę na powrót do zdrowia.

Przeczytaj również: Wyślij maila i zostań dawcą szpiku

Już wkrótce znów będzie ku temu dobra okazja. Grupa lipnowian, z panem Pawłem Banasikiem na czele, który uczestniczył w dniu dawcy szpiku we Włocławku, postanowiła przeprowadzić taką akcję w swoim mieście. Dzień dawcy szpiku (podczas którego znów zobaczymy ślicznego, uśmiechniętego blondynka na plakacie - Adasia, ale już po przeszczepie) odbędzie się 11 września.

- Zachęcamy wszystkich ludzi, którzy nie są obojętni na krzywdę innych do rejestrowania się w bazie dawców szpiku - mówi Joanna. - Jest wiele chorób, których jedyną metodą leczenia jest przeszczep. Moje dziecko miało ogromne szczęście, że znalazł się dla niego zgodny dawca. Szanse na jego znalezienie wahają się w granicach od 1:100 do aż 1:1000000. Najłatwiej dobrać dawcę dla Polaka szukając go na obszarze Polski, bo we własnej populacji występuje największa zbieżność genetyczna. Jednak mała liczebność polskich dawców - ok. 200 000 - bardzo utrudnia procedurę doboru, niekiedy czyniąc ją nawet niemożliwą.

A przecież tylko dzięki innym ludziom wielu chorych ma szansę żyć. Historia Adasia jest najlepszym tego przykładem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska