MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przez Głowińsk prosto do Brodnicy

Adrianna Ośmiałowska
Powiat wyszedł z ideą wyprowadzenia z Rypina ciężkiego transportu. Przedsięwzięcie jest do zrealizowania stosunkowo niewielkim nakładem środków finansowych - z pewnością znacznie mniejszym niż budowa obwodnicy od zera.

Pisaliśmy już o tym, że mieszkańcy starej części Rypina narzekają na zbytnie obciążenie ruchem ich ulic.

- TIR-y przejeżdżają przez centrum miasta z dużą szybkością, nie zatrzymując się nawet przed przejściami dla pieszych - mówi Janina Stankiewicz, przedstawicielka lokatorów domów przy Placu Sienkiewicza, ul. Kilińskiego, Gdańskiej, Rynek i Kościuszki. - Rujnują nasze ulice, powodują zniszczenia domów i mieszkań. Kierowcy nie przestrzegają szybkości jazdy, nie zwracają uwagi na nawierzchnię jezdni, co powoduje silne wstrząsy - pękają ściany i stropy. Przejeżdżanie przez zapadnięte studzienki, powoduje, że w domach mamy wrażenie, jakby za oknami była silna burza.

Jest realna szansa na rozwiązanie problemów mieszkańców starówki.

- Pomysł polega na wykorzystaniu istniejącej sieci dróg w Rypinie i okolicy tak, by niedługo zaczęła ona pełnić funkcję obwodnicy - tłumaczy wicestarosta Marek Błaszkiewicz. - Chodzi o to, by ruch ciężkich samochodów przekierować na inne trasy, z ominięciem newralgicznych punktów Rypina.

I tak TIR-y jadące z kierunku Włocławka na Olsztyn, teraz wjeżdżają do Rypina ul. Lipnowską, potem jadą ul. Kościuszki i skręcają w ul. Mleczarską, kierując się na Brodnicę. Po zmianach skręcałyby już w Głowińsku (gmina Rypin), dojeżdżały do trasy Rypin-Grudziądz, nią do skrzyżowania ulic Piaski i Kościuszki, dalej ul. Mleczarską do Brodnicy.

Ruch z kierunku Mławy i Warszawy, odbywający się aktualnie ul. Warszawską, plac Sienkiewicza, ul. Kilińskiego, Rynek, Gdańską i Kościuszki, na rondzie zostałby przekierowany w ul. Piłsudskiego, a stamtąd prosto do Brodnicy lub ze skrętem w prawo w ul. Mleczarską i do trasy Rypin-Grudziądz (kierunek Toruń, Włocławek).

W miniony piątek w rypińskim starostwie odbyło się spotkanie władz miasta, powiatu, gminy Rypin i zarządu oraz rejonu dróg wojewódzkich. Koncepcja się spodobała, ale nie ma mowy o przejęciu przez województwo drogi w Głowińsku i ul. Mleczarskiej (wiązałoby się to przeniesieniem wydatków związanych m.in. z remontami, taki zabieg w minionym roku wykonano w powiecie golubskim z drogą do Torunia przez Ciechocin - red.). Samorządy lokalne muszą więc znaleźć pieniądze na poprawę stanu tych traktów - gmina Rypin w Głowińsku, powiat w stosunku do ul. Mleczarskiej, którą czeka też naprawa mostu przez Rypienicę, mającego obecnie zbyt małą nośność. Będą się ubiegać o dofinansowanie ze środków unijnych, z rozdania Agendy 2007-2013. Wcześniej konieczne jest jeszcze zawarcie porozumienia z zarządzającym ruchem na drogach wojewódzkich, czyli marszałkiem.

Nowe rozwiązanie nie wyklucza realizacji obwodnicy Rypina według planów sprzed 30. lat. Czeka je aktualizacja, a wspomniany pomysł będzie prawdopodobnie nazwany pierwszym etapem budowy objazdu miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska