Tak się stało. - W poniedziałek załadowano pierwszy (po około dwudziestoletniej przerwie) transport drewna na bocznicy w Rytlu - mówi Magdalena Graban z Nadleśnictwa Rytel. - Ładunek z Nadleśnictwa Rytel z ponad dwoma tysiącami m sześc. drewna, pozyskanymi po sierpniowej nawałnicy, ruszył na południe Polski. Miejmy nadzieję, że ta forma transportu będzie w pełni wykorzystana, tym bardziej że bocznica usytuowana jest w centrum klęski, a transport kolejowy odciąży nasze drogi. Porównując, ten skład liczący 40 wagonów to niespełna 100 samochodów ciężarowych.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Planuje się wysyłanie składów raz w tygodniu. Nadleśnictwo Rytel poinformowało o składzie na stronie facebookowej. Od razu pojawiły się komentarze, że żal drzew. - Wszystkim jest żal, ale czas na łzy minął - odpisali pracownicy Nadleśnictwa Rytel. - Teraz pełna determinacja i zaangażowanie pracowników są kluczem do odbudowania tych pięknych drzewostanów.
- Może znów położą wąskotorówkę jak dawniej? - ktoś się od razu zastanawia.
- Wąskotorówka transportowała drewno z bindugi w Mylofie do tartaku, nie ma takiej potrzeby - odpisali pracownicy. - Mimo to żal, że już nie działa, bo byłaby atrakcją turystyczną.