Kaszlemy, kichamy - to efekt przeziębień, których z powodu „skaczących” temperatur jest coraz więcej. Od kilku dni w przychodniach jest coraz większy tłok. Także w przychodniach dla dzieci.
- Zapisujemy na godziny, wietrzymy pomieszczenia - mówi Ewa Błasiak, lekarz z przychodni „Na Plantach”. - Staramy się w ten sposób ustrzec naszych małych pacjentów przed zarazkami.
Przeczytaj także: Chcą sprawdzić, czy masz TV? Nie musisz ich wpuścić!
Lekarka przestrzega rodziców, że ich pociechy, jak i oni sami, powinni unikać - na ile to tylko możliwe - dużych skupisk ludzkich. - Bezwietrzne galerie handlowe czy w ogóle duże sklepy, autobusy komunikacji miejskiej to „woda na młyn” dla choroby - mówi Ewa Błasiak. - Trzeba takich miejsc unikać.
Tłoczno było w miniony weekend w ambulatorium Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej przy ulicy Kilińskiego.
- Byłam zmuszona skorzystać z pomocy lekarza w godzinach obiadowych - mówi nasza Czytelniczka z Włocławka. - Dostałam wysokiej temperatury, źle się czułam. W przychodni, mimo niedzieli i takiej a nie innej pory, było bardzo tłoczno.
Mamy też sygnały, że chorują dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. - Dlatego tak ważna jest profilaktyka - mówi Ewa Błasiak. - Profilaktyka, która - co ważne - kosztuje dużo mniej, niż samo leczenie.
Należy ubierać się stosownie do pogody, na przykład nie przegrzewać, ale też nie chodzić w lekkim obuwiu podczas deszczu, czy zakładać czapkę nawet podczas pierwszych przymrozków. Dobrze jest się zaszczepić przeciwko grypie. Szczepionka kosztuje ok. 35-45 zł.
Przy okazji szczepień warto przypomnieć, iż Urząd Miasta zakupił 250 szczepionek przeciwko pneumokokom. Ten projekt realizują przychodnie Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Szczepionkę można stosować u dzieci w wieku 2-3 lat.