https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyjechałem z Kujaw

(kap)
Maciej Pakulski prezes Radia PiK

     Z przykrością muszę przyznać, że nie znam zbyt dobrze losów swojej rodziny. W dzieciństwie niewiele rozmawiałem o tym z rodzicami. Wiem tylko, że mama ojca miała na imię Józefa i dożyła prawie stu lat.
     Z kolei moja mama, Wiktoria, pochodziła z Wielkopolski. Urodziła się i przez wiele lat mieszkała w Osieku koło Koła. Natomiast tata, Władysław, urodził się na Kujawach, w małym miasteczku Bilno niedaleko Lubrańca.
     Obie rodziny nie należały do zbyt bogatych, dlatego często ktoś wyjeżdżał za chlebem do Francji czy Stanów Zjednoczonych. Rodzice poznali się akurat w Niemczech. W czasie wojny pracowali jako robotnicy rolni. Jednak po ślubie mama postanowiła zająć się wyłącznie prowadzeniem domu.
     Po jakimś czasie rodzice wrócili do Polski. Zamieszkali w Bilnie, rodzinnej miejscowości ojca. Kupili tam dosyć duże gospodarstwo, na którym pracował tata. Wiem, że mieli też wiatrak. Krótko po przeprowadzce przyszedł na świat mój brat, Antoni. Potem moja siostra, Gabrysia i na końcu ja, jako najmłodszy z całej gromadki.
     Swoje dzieciństwo wspominam jako bardzo szczęśliwe. Może nie żyliśmy w luksusach, ale za to rodzice zawsze byli w pobliżu. Mama zajęła się prowadzeniem domu, zrezygnowała z pójścia do pracy, żeby poświęcić nam jak najwięcej czasu. Niestety, od wielu lat, nie ma już z nami rodziców.
     Swoją edukację rozpocząłem w Bilnie. Tam chodziłem do szkoły podstawowej. Po niej zdałem do szkoły średniej w Lubrańcu. To była pierwsza dłuższa rozłąka z rodziną. W tym czasie bardzo zafascynował mnie sport. Należałem nawet do włocławskiego klubu MKS Junak. Razem ze mną lekką atletykę uprawiała wtedy Maryla Rodowicz.
     Na studia wybrałem się do Torunia. Rozpocząłem je na kierunku fizyka, a skończyłem historię. W tym czasie poznałem swoją żonę, Jadwigę, która jest bydgoszczanką. Dlatego po studiach postanowiliśmy przeprowadzić się tutaj. Dziś nie żałuję tej decyzji. Bydgoszcz jest już moim miastem.
     **

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska