Mieszkańcy Chomętowa walczą o utrzymanie szkoły w ich wsi. Utworzyli komitet obrony szkoły i zapowiadają, że tanio skóry nie sprzedadzą. Słychać nawet zapowiedzi, że jak szkoła we wsi zostanie zlikwidowana Chomętowo podejmie kroki odłączenia się od gminy Szubin i przyłączenia do leżącego po sąsiedzku Żnina.
- Nikt z nami nie rozmawia. Nie wiemy tak naprawdę co w sprawie naszej szkoły się dzieje - żaliła się w minionym tygodniu dyrektor placówki Jolanta Grzegorek. Do spotkania władz Szubina z przedstawicielami komitetu obrony szkoły doszło w tym tygodniu, w szubińskim magistracie.
Czytaj: Szubińscy rajcy podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji szkoły w Chomętowie
- Zaproponowaliśmy, by szkołę przejęło stowarzyszenie, które działa w Chomętowie. Okazało się, że w przypadku małych szkół jest na to szansa. Mówi o tym ustęp 5G Ustawy o systemie oświaty - informuje Marek Nowicki, dyrektor Miejskiego Zespołu Oświaty w Szubinie. Zaglądamy do ustawy: "Jednostka samorządu terytorialnego, będąca organem prowadzącym szkołę liczącą nie więcej niż 70 uczniów, na podstawie uchwały organu stanowiącego tej jednostki oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny, może przekazać, w drodze umowy, osobie prawnej niebędącej jednostką samorządu terytorialnego lub osobie fizycznej, prowadzenie takiej szkoły".
Jak dowiedzieliśmy się - władze Szubina czekają na decyzję mieszkańców Chomętowa do końca tygodnia. Jeśli będzie pozytywna zaproponowana zostanie umowa dotycząca przekazania szkoły stowarzyszeniu. -Jej warunki będą podlegały negocjacji - zapewniają nas w ratuszu . Gmina wystąpi także do kuratorium o zgodę na taki ruch.
A co jeśli stowarzyszenie nie podejmie się prowadzenia szkoły? Placówce grozi likwidacja. - Intencyjną uchwałę już mamy, rodzice zostali powiadomieni, pozytywne opinie o likwidacji wyraziło kuratorium i ZNP. Czekamy jeszcze tylko na opinie dwóch pozostałych związków zawodowych - wylicza Marek Nowicki.