Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PŚ w skokach narciarskich 2015/2016. Na początek Klingenthal [Gdzie transmisja?]

FREL, (AIP), Press Focus/x-news
Leć Kami, leć!
Leć Kami, leć! Terje Bendiksby/APP Photo
Jutro konkurs drużynowy, dzień później zawody indywidualne. Transmisje w TVP 1 i Eurosporcie. Kwalifikacje tylko na antenie tej drugiej stacji.

Trzeci raz z rzędu skoczkowie zaczną rywalizację od konkursów w niemieckim Klingenthal. To pierwsze z 37 zawodów Pucharu Świata. Ponadto w styczniu odbędą się mistrzostwa świata w lotach.

- Chwilę temu rozmawiałem z Łukaszem Kruczkiem, wszyscy nasi zawodnicy są zdrowi i gotowi do walki - zapowiedział Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. - Podczas przygotowań nie było żadnych problemów. Kadry A i B, które fajnie ze sobą współpracują, w pełni zrealizowały plan. Wygląda na to, że wszyscy są w optymalnej, bardzo dobrej formie - dodał.

Poprzedni sezon nie był udany. Kamil Stoch przed pierwszym konkursem doznał kontuzji kostki. Z tego powodu opuścił 9 imprez. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej zajął 9. miejsce. Piotr Żyła był 19., reszta daleko z tyłu. W Letniej Grand Prix większość Polaków prezentowała lepszą formę. Według Tajnera, który przyglądał się przygotowaniom, nadchodzący sezon będzie lepszy.

Program Skoków Narciarskich
Create your own infographics

- Przede wszystkim jest w drużynie coś, czego mi brakowało. Mianowicie duch zespołu. W poprzednim sezonie kontuzja Kamila jakby spowodowała, że z reszty uszło powietrze. Wkradło się rozprężenie. Teraz jest inaczej. Wszyscy trzymają się razem. Widać w nich zaangażowanie i to, że reszta wzięła los we własne ręce - przekonywał Tajner.

- Polska to nie tylko Stoch. Oprócz niego dobrze skaczą Maciek Kot, Piotrek Żyła i Dawid Kubacki. Mają umiejętności na pierwszą dziesiątkę. W poprzednim sezonie to się zdarzało i było niespodzianką w stosunku do prezentowanego poziomu. Teraz każdy z nich podniósł umiejętności. Oczywiście, wszyscy nie będą w tej dziesiątce co konkurs, ale 2-3 powinno.

Stoch to faworyt do wygrania sezonu. Pozostali mocno podciągnęli się latem. - Maciek wraca do dobrej formy. Dawid zmienił technikę odbicia z progu. Utrzymał to przez lato, więc powinien z tym wejść w sezon. Tym bardziej że na wielu skoczniach rozbiegi są lodowe. Stąd warunki będą bardzo zbliżone z sezonu letniego. Spodziewam się, że od początku rywalizacji będzie się liczył w walce o czołowe lokaty. Nie boję się nawet powiedzieć, że może się okazać czarnym koniem - tłumaczył prezes PZN.

Kubacki jest jednak nieprzewidywalny. Podobnie jak Żyła. - Stać go na najwyższe osiągnięcia, ale potrafi też coś zepsuć przez swoją, nazwijmy to, „inność” - stwierdził prezes PZN, który dodał, że pozostali przy dobrych wiatrach powinni plasować się w drugiej dziesiątce.

- W skokach wiele zależy od pogody. Ale i tak jest to możliwe. Wyróżniającym się zawodnikiem powinien być Klimek Murańka. Są Janek Ziobro, Olek Zniszczoł, Krzysiu Biegun i Stefan Hula. Mamy mocną kadrę. To dobra sytuacja, szczególnie w kontekście konkursów drużynowych. Zawsze będziemy mieli czterech zawodników na odpowiednim poziomie - przekonywał Tajner.

Pierwsza próba w weekend w Klingenthal. W sobotę odbędzie się konkurs drużynowy (godz. 16), w niedzielę - indywidualny (14). Transmisje w TVP i Eurosporcie. Piątkowe kwalifikacje (i pozostałe w sezonie) pokaże tylko Eurosport (17.45).

Adam Małysz, ekspert Eurosportu ocenia: - Podoba mi się, że w drużynie panuje pozytywna atmosfera. Ważne, że wszyscy się kumplują i potrafią wspierać w każdej sytuacji. Jeśli chodzi o same skoki, to przejście na lód nie sprawiło naszym problemów, pokazywali stabilną formę, więc nie mogę doczekać się pierwszych startów. Kamil Stoch w tym roku będzie skakał na miarę swoich ogromnych możliwości. Jako ekspert stacji postaram się przekazać widzom jak najwięcej ciekawych informacji.

- Zobaczymy, w jakiej formie są rywale. Nasi mieli dobre warunki w Wiśle, przejście do sezonu będzie więc dla nich płynne i nie powinni stracić formy, która na tę chwilę jest wysoka. Ona będzie falować, ale jak na razie widać, że idzie w górę. Nawet jak zawodnikom idzie słabiej, to trzymają pewien poziom - stwierdził Tajner.

Do Saksonii pojedzie siedmiu zawodników: 5 dzięki wysokiej lokacie reprezentacji Polski w najnowszym rankingu oraz 2 dodatkowych dzięki punktom zdobytym w Letnim Pucharze Kontynentalnym. Siedmiu Polaków będzie mogło wystartować także w kolejnych zawodach w Kuusamo, Lillehammer, Niżnym Tagile oraz Engelbergu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska