
W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej spotkali się w niedzielę członkowie miejscowego koła pszczelarzy. - Oprócz bieżących spraw organizacyjnych musimy omówić wiele problemów, jakie tegoroczna aura sprawia naszym pszczołom - mówi Dariusz Domagalski, prezes koła w Bobrownikach. - Na każdym comiesięcznym zebraniu dzielimy się doświadczeniami i rozmawiamy o sukcesach, ale i kłopotach, z jakimi musimy się zmagać.
Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku, zwrócił też uwagę na problem ginięcia rodzin pszczelich, nie tylko na skutek zmian klimatycznych, ale i stosowanych zapraw do wysiewów rolniczych: - Niestety, zezwolono na stosowanie do rzepaku zapraw neonikotynoidowych, a to one odpowiedzialne są m.in. za wymieranie owadów.
Koło pszczelarzy w Bobrownikach liczy 50 członków i członkiń i należy do bardziej aktywnych w naszym regionie. Swój akces zgłosiło trzech kolejnych hodowców.

W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej spotkali się w niedzielę członkowie miejscowego koła pszczelarzy. - Oprócz bieżących spraw organizacyjnych musimy omówić wiele problemów, jakie tegoroczna aura sprawia naszym pszczołom - mówi Dariusz Domagalski, prezes koła w Bobrownikach. - Na każdym comiesięcznym zebraniu dzielimy się doświadczeniami i rozmawiamy o sukcesach, ale i kłopotach, z jakimi musimy się zmagać.
Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku, zwrócił też uwagę na problem ginięcia rodzin pszczelich, nie tylko na skutek zmian klimatycznych, ale i stosowanych zapraw do wysiewów rolniczych: - Niestety, zezwolono na stosowanie do rzepaku zapraw neonikotynoidowych, a to one odpowiedzialne są m.in. za wymieranie owadów.
Koło pszczelarzy w Bobrownikach liczy 50 członków i członkiń i należy do bardziej aktywnych w naszym regionie. Swój akces zgłosiło trzech kolejnych hodowców.
Nowy sprzęt i awanse dla strażaków we Włocławku

W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej spotkali się w niedzielę członkowie miejscowego koła pszczelarzy. - Oprócz bieżących spraw organizacyjnych musimy omówić wiele problemów, jakie tegoroczna aura sprawia naszym pszczołom - mówi Dariusz Domagalski, prezes koła w Bobrownikach. - Na każdym comiesięcznym zebraniu dzielimy się doświadczeniami i rozmawiamy o sukcesach, ale i kłopotach, z jakimi musimy się zmagać.
Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku, zwrócił też uwagę na problem ginięcia rodzin pszczelich, nie tylko na skutek zmian klimatycznych, ale i stosowanych zapraw do wysiewów rolniczych: - Niestety, zezwolono na stosowanie do rzepaku zapraw neonikotynoidowych, a to one odpowiedzialne są m.in. za wymieranie owadów.
Koło pszczelarzy w Bobrownikach liczy 50 członków i członkiń i należy do bardziej aktywnych w naszym regionie. Swój akces zgłosiło trzech kolejnych hodowców.

W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej spotkali się w niedzielę członkowie miejscowego koła pszczelarzy. - Oprócz bieżących spraw organizacyjnych musimy omówić wiele problemów, jakie tegoroczna aura sprawia naszym pszczołom - mówi Dariusz Domagalski, prezes koła w Bobrownikach. - Na każdym comiesięcznym zebraniu dzielimy się doświadczeniami i rozmawiamy o sukcesach, ale i kłopotach, z jakimi musimy się zmagać.
Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku, zwrócił też uwagę na problem ginięcia rodzin pszczelich, nie tylko na skutek zmian klimatycznych, ale i stosowanych zapraw do wysiewów rolniczych: - Niestety, zezwolono na stosowanie do rzepaku zapraw neonikotynoidowych, a to one odpowiedzialne są m.in. za wymieranie owadów.
Koło pszczelarzy w Bobrownikach liczy 50 członków i członkiń i należy do bardziej aktywnych w naszym regionie. Swój akces zgłosiło trzech kolejnych hodowców.