Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Chojniczanka wygrała z Arką Gdynia po rzutach karnych!

(TOM)
Więcej umiejętności i zimnej krwi było po stronie Chojniczanki!
Więcej umiejętności i zimnej krwi było po stronie Chojniczanki! Tomasz Bolt
Konkurs rzutów karnych wskazał dopiero triumfatora meczu 1/16 Pucharu Polski. Więcej umiejętności i zimnej krwi było po stronie Chojniczanki!

Arka Gdynia - Chojniczanka 1:1. Rzuty karne: 2:3.

Bramka: Renusz (45) - Mikołajczak (79)
ARKA: Miszczuk - Stolc, Marcjanik, Filaho, Wojowski - Lomski (46.YussuffI), Łukasiewicz, Mosiejko, RenuszI- Tomasiewicz (75. Siemaszko) - Abbott(65. Szerszeń)
CHOJNICZANKA: Hładun - Garbacik, Biernat, Kieruzel, W. Lisowski - Bartoszewicz (54. Rogalski), ZawistowskiI - Grischok (46. Mikołajczak), GrzelakI, Niedziela -Rybski
Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin).

Trener Mariusz Pawlak zapowiadał, że w meczu pucharowym dokona zmian w jedenastce. I tak się stało, choć miały charakter raczej kosmetyczny. Zawody w Gdyni rozpoczęli od pierwszej minuty: Paul Grischok i Bartłomiej Niedziela. Do składu powrócił Rafał Grzelak, a do pierwszej linii przesunięty został Andrzej Rybski. W składzie gospodarzy uwagę zwróciła nieobecność Rafała Siemaszko (3 gole).
Pierwsze minuty upłynęły na wzajemnym badaniu możliwości rywala. Grano oszczędnie, głównie w środkowej strefie. Dopiero w 10 min. Renusz uderzył mocno zza pola karnego i Dominik Hładun wyekspediował piłkę na rzut rożny. Niestety, chwilę potem trener Pawlak musiał dokonać zmiany - w miejsce kontuzjowanego Wojciecha Lisowskiego wszedł Łukasz Kosakiewicz. Miejscowi chcieli wykorzystać chwilowe zamieszanie w obozie "Chojny" i po dośrodkowaniu Grzegorza Tomasiewicza i Fialho trafił, na szczęście, w boczną siatkę. To był jeden z niewielu strzałów bowiem dominowała gra od pola karnego do pola karnego. Nieśmiałe próby dośrodkowań nie były zagrożeniem. W 30 min. Grischok mógł wykorzystać nieporozumienie gdynian- strzelił obok bramki.

W doliczonym czasie futbolówka trafiła do Michała Renusza i mimo rozpaczliwej interwencji Hładuna - zatrzepotała w siatce. Gdy piłkarze odpoczęli znów pełne ręce roboty miał Hładun. Jego dwie interwencje uchroniły zespół przed utratą bramki. Przyjezdni odpowiedzieli kilkoma akcjami, lecz brakowało podania otwierającego. Najbliżej wyrównania byli jednak Marcin Biernat (strzelał głową), Tomasz Mikołajczak i Rybski. Ale w 79 min wyraźna przewaga gości przyniosła wreszcie efekt bramkowy. Mikołajczak wyrównał wynik.

I doszło do dogrywki. W niej więcej z gry mieli piłkarze z Chojnic, zdobyli nawet bramkę (Bartłomiej Niedziela), lecz sędzia jej nie uznał. Półgodzinna dogrywka nie wyłoniła zwycięzcy. Były więc karne. Wykorzystali je: Mikołajczak, Grzelak i Rogalski. Arka trafiła tylko dwukrotnie.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska