Pyszadło 2017 w Mogilnie. Nagroda dla Jerzego Gruzy [zdjęcia]
II Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło" przeszedł do historii. Najlepszym filmem imprezy okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
Przez cztery dni publiczność festiwalowa zobaczyła aż 21 filmów. Mogła spotkać się bezpośrednio i porozmawiać z takimi sławami jak: Joanna Kurowska, Henryk Sawka, Maria Sadowska, Czesław Mozil, Krystyna Podleska, Tatiana Sosna-Sarno czy wreszcie gwiazda imprezy - Jerzy Gruza.
W trakcie festiwalu reżyser takich serialowych hitów jak choćby "Czterdziestolatek" czy "Wojna domowa" otrzymał od organizatorów nagrodę honorową. Publiczność mogła również po raz kolejny zobaczyć jego kinowe produkcje.
- Dziękuję państwo za to wyróżnienie. Jestem bardzo wzruszony - powiedział Jerzy Gruza. - Liczba spotkań, jakie tu odbyłem, biorąc pod uwagę mój wiek, jest wręcz imponująca. Dobrze się tu czułem. Mógłbym z wami rozmawiać całymi godzinami, dzień i noc. Rzadko wyjeżdżam dziś z domu. Nie chce mi się. Wszędzie już byłem. Tutaj spotkałem prawdziwych ludzi, którzy mi pomagali, mnie budowali. Panowała tu bardzo sympatyczna atmosfera. Wracam do Warszawy naładowany. Może jeszcze coś napiszę - stwierdził i za to wyznanie otrzymał gromkie brawa.
Przejdźmy do części konkursowej festiwalu. Nagrodę dziennikarzy otrzymał flilm "Baby bump" Jakuba Czekaja, a nagrodę specjalną od organizatorów - "Jonasz w brzuchu Lewiatana" Krzysztofa Wierzbickiego. W kategorii "film zagraniczny" zwyciężyła produkcja Paolo Genovese pt. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Najlepszym filmem "Pyszadła" okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
- Finansowanie kultury to trudne przedsięwzięcie. Nie wszyscy to rozumieją - wyznał burmistrz Mogilna Leszek Duszyński. - Już wiele lat temu podjęliśmy decyzję, by modernizować nasze obiekty. Przez kilka dobrych lat inwestowaliśmy w to kino. Niedawno otworzyliśmy nowy obiekt, w którym znajduje się biblioteka publiczna. Mamy również inne pomysły. Chcemy reaktywować miejsce niezależnej kultury, jakim będzie Magazyn Zbożowy GS. Te inwestycje infrastrukturalne, jeśli nie będą podparte jakąś ofertą kulturalną, będą pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Stąd wziął się pomysł na organizację Festiwalu Filmów Satyrycznych - mówił burmistrz.
Podziękował pracownikom Mogileńskiego Domu Kultury za prace, jaką włożyli w przygotowanie tej imprezy. Zapowiedział też, że za rok odbędzie się kolejna, trzecia już edycja festiwalu.
Na zakończenie imprezy Krystyna Podlewska wystawiła na scenie monodram "Mój boski rozwód" w reżyserii Jerzego Gruzy.
Pyszadło 2017 w Mogilnie. Nagroda dla Jerzego Gruzy [zdjęcia]
II Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło" przeszedł do historii. Najlepszym filmem imprezy okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
Przez cztery dni publiczność festiwalowa zobaczyła aż 21 filmów. Mogła spotkać się bezpośrednio i porozmawiać z takimi sławami jak: Joanna Kurowska, Henryk Sawka, Maria Sadowska, Czesław Mozil, Krystyna Podleska, Tatiana Sosna-Sarno czy wreszcie gwiazda imprezy - Jerzy Gruza.
W trakcie festiwalu reżyser takich serialowych hitów jak choćby "Czterdziestolatek" czy "Wojna domowa" otrzymał od organizatorów nagrodę honorową. Publiczność mogła również po raz kolejny zobaczyć jego kinowe produkcje.
- Dziękuję państwo za to wyróżnienie. Jestem bardzo wzruszony - powiedział Jerzy Gruza. - Liczba spotkań, jakie tu odbyłem, biorąc pod uwagę mój wiek, jest wręcz imponująca. Dobrze się tu czułem. Mógłbym z wami rozmawiać całymi godzinami, dzień i noc. Rzadko wyjeżdżam dziś z domu. Nie chce mi się. Wszędzie już byłem. Tutaj spotkałem prawdziwych ludzi, którzy mi pomagali, mnie budowali. Panowała tu bardzo sympatyczna atmosfera. Wracam do Warszawy naładowany. Może jeszcze coś napiszę - stwierdził i za to wyznanie otrzymał gromkie brawa.
Przejdźmy do części konkursowej festiwalu. Nagrodę dziennikarzy otrzymał flilm "Baby bump" Jakuba Czekaja, a nagrodę specjalną od organizatorów - "Jonasz w brzuchu Lewiatana" Krzysztofa Wierzbickiego. W kategorii "film zagraniczny" zwyciężyła produkcja Paolo Genovese pt. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Najlepszym filmem "Pyszadła" okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
- Finansowanie kultury to trudne przedsięwzięcie. Nie wszyscy to rozumieją - wyznał burmistrz Mogilna Leszek Duszyński. - Już wiele lat temu podjęliśmy decyzję, by modernizować nasze obiekty. Przez kilka dobrych lat inwestowaliśmy w to kino. Niedawno otworzyliśmy nowy obiekt, w którym znajduje się biblioteka publiczna. Mamy również inne pomysły. Chcemy reaktywować miejsce niezależnej kultury, jakim będzie Magazyn Zbożowy GS. Te inwestycje infrastrukturalne, jeśli nie będą podparte jakąś ofertą kulturalną, będą pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Stąd wziął się pomysł na organizację Festiwalu Filmów Satyrycznych - mówił burmistrz.
Podziękował pracownikom Mogileńskiego Domu Kultury za prace, jaką włożyli w przygotowanie tej imprezy. Zapowiedział też, że za rok odbędzie się kolejna, trzecia już edycja festiwalu.
Na zakończenie imprezy Krystyna Podlewska wystawiła na scenie monodram "Mój boski rozwód" w reżyserii Jerzego Gruzy.
Pyszadło 2017 w Mogilnie. Nagroda dla Jerzego Gruzy [zdjęcia]
II Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło" przeszedł do historii. Najlepszym filmem imprezy okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
Przez cztery dni publiczność festiwalowa zobaczyła aż 21 filmów. Mogła spotkać się bezpośrednio i porozmawiać z takimi sławami jak: Joanna Kurowska, Henryk Sawka, Maria Sadowska, Czesław Mozil, Krystyna Podleska, Tatiana Sosna-Sarno czy wreszcie gwiazda imprezy - Jerzy Gruza.
W trakcie festiwalu reżyser takich serialowych hitów jak choćby "Czterdziestolatek" czy "Wojna domowa" otrzymał od organizatorów nagrodę honorową. Publiczność mogła również po raz kolejny zobaczyć jego kinowe produkcje.
- Dziękuję państwo za to wyróżnienie. Jestem bardzo wzruszony - powiedział Jerzy Gruza. - Liczba spotkań, jakie tu odbyłem, biorąc pod uwagę mój wiek, jest wręcz imponująca. Dobrze się tu czułem. Mógłbym z wami rozmawiać całymi godzinami, dzień i noc. Rzadko wyjeżdżam dziś z domu. Nie chce mi się. Wszędzie już byłem. Tutaj spotkałem prawdziwych ludzi, którzy mi pomagali, mnie budowali. Panowała tu bardzo sympatyczna atmosfera. Wracam do Warszawy naładowany. Może jeszcze coś napiszę - stwierdził i za to wyznanie otrzymał gromkie brawa.
Przejdźmy do części konkursowej festiwalu. Nagrodę dziennikarzy otrzymał flilm "Baby bump" Jakuba Czekaja, a nagrodę specjalną od organizatorów - "Jonasz w brzuchu Lewiatana" Krzysztofa Wierzbickiego. W kategorii "film zagraniczny" zwyciężyła produkcja Paolo Genovese pt. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Najlepszym filmem "Pyszadła" okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
- Finansowanie kultury to trudne przedsięwzięcie. Nie wszyscy to rozumieją - wyznał burmistrz Mogilna Leszek Duszyński. - Już wiele lat temu podjęliśmy decyzję, by modernizować nasze obiekty. Przez kilka dobrych lat inwestowaliśmy w to kino. Niedawno otworzyliśmy nowy obiekt, w którym znajduje się biblioteka publiczna. Mamy również inne pomysły. Chcemy reaktywować miejsce niezależnej kultury, jakim będzie Magazyn Zbożowy GS. Te inwestycje infrastrukturalne, jeśli nie będą podparte jakąś ofertą kulturalną, będą pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Stąd wziął się pomysł na organizację Festiwalu Filmów Satyrycznych - mówił burmistrz.
Podziękował pracownikom Mogileńskiego Domu Kultury za prace, jaką włożyli w przygotowanie tej imprezy. Zapowiedział też, że za rok odbędzie się kolejna, trzecia już edycja festiwalu.
Na zakończenie imprezy Krystyna Podlewska wystawiła na scenie monodram "Mój boski rozwód" w reżyserii Jerzego Gruzy.
Pyszadło 2017 w Mogilnie. Nagroda dla Jerzego Gruzy [zdjęcia]
II Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło" przeszedł do historii. Najlepszym filmem imprezy okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
Przez cztery dni publiczność festiwalowa zobaczyła aż 21 filmów. Mogła spotkać się bezpośrednio i porozmawiać z takimi sławami jak: Joanna Kurowska, Henryk Sawka, Maria Sadowska, Czesław Mozil, Krystyna Podleska, Tatiana Sosna-Sarno czy wreszcie gwiazda imprezy - Jerzy Gruza.
W trakcie festiwalu reżyser takich serialowych hitów jak choćby "Czterdziestolatek" czy "Wojna domowa" otrzymał od organizatorów nagrodę honorową. Publiczność mogła również po raz kolejny zobaczyć jego kinowe produkcje.
- Dziękuję państwo za to wyróżnienie. Jestem bardzo wzruszony - powiedział Jerzy Gruza. - Liczba spotkań, jakie tu odbyłem, biorąc pod uwagę mój wiek, jest wręcz imponująca. Dobrze się tu czułem. Mógłbym z wami rozmawiać całymi godzinami, dzień i noc. Rzadko wyjeżdżam dziś z domu. Nie chce mi się. Wszędzie już byłem. Tutaj spotkałem prawdziwych ludzi, którzy mi pomagali, mnie budowali. Panowała tu bardzo sympatyczna atmosfera. Wracam do Warszawy naładowany. Może jeszcze coś napiszę - stwierdził i za to wyznanie otrzymał gromkie brawa.
Przejdźmy do części konkursowej festiwalu. Nagrodę dziennikarzy otrzymał flilm "Baby bump" Jakuba Czekaja, a nagrodę specjalną od organizatorów - "Jonasz w brzuchu Lewiatana" Krzysztofa Wierzbickiego. W kategorii "film zagraniczny" zwyciężyła produkcja Paolo Genovese pt. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Najlepszym filmem "Pyszadła" okrzyknięto "Sztukę kochania" Marii Sadowskiej.
- Finansowanie kultury to trudne przedsięwzięcie. Nie wszyscy to rozumieją - wyznał burmistrz Mogilna Leszek Duszyński. - Już wiele lat temu podjęliśmy decyzję, by modernizować nasze obiekty. Przez kilka dobrych lat inwestowaliśmy w to kino. Niedawno otworzyliśmy nowy obiekt, w którym znajduje się biblioteka publiczna. Mamy również inne pomysły. Chcemy reaktywować miejsce niezależnej kultury, jakim będzie Magazyn Zbożowy GS. Te inwestycje infrastrukturalne, jeśli nie będą podparte jakąś ofertą kulturalną, będą pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Stąd wziął się pomysł na organizację Festiwalu Filmów Satyrycznych - mówił burmistrz.
Podziękował pracownikom Mogileńskiego Domu Kultury za prace, jaką włożyli w przygotowanie tej imprezy. Zapowiedział też, że za rok odbędzie się kolejna, trzecia już edycja festiwalu.
Na zakończenie imprezy Krystyna Podlewska wystawiła na scenie monodram "Mój boski rozwód" w reżyserii Jerzego Gruzy.
