KOMENTARZ
KOMENTARZ
W zeszłym sezonie jako dziennikarz "Pomorskiej'' obserwowałem większość spotkań torunian rozgrywanych na stadionie przy ul. Bema. Oprócz wspomnianych wyżej potyczek z Tychami i Zawiszą na trybunach był spokój. Zdarzały się niecenzuralne przyśpiewki czy przekleństwa, ale te są na każdym stadionie. Z drugiej strony były flagi i klubowe transparenty czy też chóralny doping. Od strony organizacyjnej do klubowych działaczy też nie można było mieć pretensji. I pewnie za to toruński klub został uhonorowany. Trudno mieć pretensje do działaczy, za to co kibice ich klubu - albo mówiąc wprost chuligani z szalikami w barwach Elany - robią, kiedy nie są rozgrywane mecze.
Delegaci związku na mecze ligowe oceniają organizację, zachowanie publiczności, odnotowują otrzymane kartki, zachowanie wobec rywali i sędziów oraz zachowanie ławki rezerwowych. Za wszystko kluby dostają punkty, które potem są sumowane. Okazało się, że toruński klub okazał się najlepszy i otrzymał nagrodę Fair Play.
Jednak tak do końca nie była to czysta gra. Kibicom Elany zdarzyło się w poprzednim sezonie zachowywać niewłaściwie i wszczynać burdy. Tak było choćby we wrześniu 2008 roku podczas meczu z GKS Tychy.
W marcu razem z Radiem Gra odkryliśmy, że Sławomir U., szef marketingu w klubie, szefował jednej z organizacji neofaszystowskich. Miesiąc później pobił swojego czarnoskórego sąsiada. Dostał za to zarzuty prokuratorskie. Wtedy klub go zwolnił.
Wiosną "fani'' Elany bili się z kibicami Zawiszy Bydgoszcz. Potem kilku z nich zostało skazanych przez sąd.
- Jak świat światem zawsze były animozje toruńsko-bydgoskie - mówi Julian Konopka, prezes Elany. - Nie tylko w piłce nożnej, ale także na żużlu czy kiedyś w hokeju. Jako nowy zarząd klubu postawiliśmy sobie zadanie znalezienia kontaktu z kibicami, dlatego zabiegaliśmy o wybór Marcina Muchewicza, który wywodzi się z tego środowiska. Został wiceprezesem i od jego powołania staramy się wpływać na kibiców i ich zachowanie, łagodzić złe zachowania. Staramy się ograniczać agresję i przekonać ich do kulturalnego kibicowania. Na większości meczów w poprzednim sezonie doping i oprawa meczów była całkiem niezła. Będziemy dążyli do jeszcze lepszej współpracy. Według zapewnień policji chuliganów na stadionie jest coraz mniej. Nagroda, którą otrzymaliśmy jest chlubą dla klubu - twierdzi szef Elany.
Czekamy także na państwa opinię.