- Jednostka rozpoczęła działalność w styczniu 2012 roku i od tego czasu szybko rozszerza zakres działalności - informuje biuro prasowe PZU. - Obsługuje już 85 procent spraw przychodzących pocztą, a także wszystkie problemy zgłaszane przez kanały zdalne. W ostatnim czasie w centrum powstały także stanowiska do obsługi telefonicznej. Każdego roku w jednostce obsługiwanych będzie kilka milionów spraw klientów grupy.
- To dla PZU wielkie wydarzenie - mówił w Bydgoszczy Andrzej Klesyk, prezes zarządu firmy. - Będzie tu pracowało niedługo 300 osób, które będą obsługiwały wszystkich naszych klientów w Polsce.
Plany są, by tyle ich było już pod koniec roku. Obecnie pracuje tam około 200 osób.
Ale poza samymi superlatywami pojawiają się i inne głosy. Jak mówił nam jeden ze zwolnionych z etatu pracowników PZU, wielu ludzi, którzy byli na etatach straciło pracę. Teraz firma zatrudnia głównie na umowy śmieciowe.
- Aktualnie rekrutujemy pracowników centrum na umowę zlecenie - podaje Adriana Kubacka, asystent dyrektor Centrum Klienta w Bydgoszczy. - Tylko w ostatnim tygodniu odbyło się około 30 rozmów.
Firma umożliwiła też chętnym szkolenia. Po nauce, gdy się sprawdzą jest szansa, że zostaną zatrudnieni.
Próbowaliśmy w dniu otwarcia oddziału dowiedzieć się, jak im się pracuje, ale usłyszeliśmy, że nie wolno im się wypowiadać dla prasy.
- Chcę złożyć tam papiery - przyznaje pan Łukasz z Bydgoszczy. - Gdy szuka się roboty od roku, a nie chce się być zatrudnionym w markecie, co robić? Na takich zasadach też znajdą się chętni.
Biznes
