Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Około godziny 15 do prywatnej agencji PKO BP przy ulicy Wiatrakowej w Bydgoszczy wszedł zamaskowany mężczyzna w czapce. Z kieszeni wyjął pistolet lub jego atrapę i sterroryzował kasjerkę i właścicielkę punktu. Później uciekł z gotówką. Policjanci nie podają kwoty.
- Agencja była połączona z kwiaciarnią. Ekspedientka z niej zadzwoniła do nas. Trwa obława na sprawcę - mówi młodszy aspirant Paulina Więcławska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
Co ciekawe, napastnik wyglądał bardzo podobnie do tego, który we wtorek po godzinie 11 strzelał i poturbował kasjerkę w banku BGŻ przy ulicy Sucharskiego w Fordonie. Sprawca uciekł bez łupu i ślad po nim zaginął.
Czy bandyta, który obrabował agencję na Szwederowie to ten sam człowiek?
Przypomnijmy, wolnością nadal cieszy się mężczyzna, który 8 lutego sterroryzował bronią kasjerkę BZ WBK, przy ul. Chełmińskiej w Grudziądzu. Z banku ukradł około dziesięciu tysięcy złotych.
Więcej o napadzie czytaj w czwartek w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"...