Rząd przyjął jednak nieco inne założenia w Długookresowej Strategii Rozwoju Kraju.
"Chcemy rozwijać nasz kraj nie tylko w oparciu o wielkie miasta, ale o unikatową w Europie sieć dużych i średnich miast, rozłożonych równomiernie geograficznie. Dostrzegamy w tym duży potencjał dla zrównoważonego rozwoju Polski" - napisał w rządowym blogu minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.
- To nie jest zmiana kursu, tylko rozwój zaproponowanego wcześniej modelu - mówi Artur Koziołek, rzecznik resortu administracji i cyfryzacji.
Przeczytaj także: Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska pisze do marszałka...
W DSRK czytamy, że strategia "w o wiele większym stopniu podkreśla istotność mechanizmów włączających obszary wciąż peryferyjne do światowej gry sił". - Zależy nam, aby wykorzystać potencjał całego polskiego terytorium dla osiągnięcia celów rozwojowych i poprawy jakości życia - mówi Koziołek. - Obszary miejskie i obszary wiejskie są postrzegane jako elementy jednego układu dopełniające się nawzajem i stanowiące całość społeczno-gospodarczą oraz przestrzenną.
W dokumencie postawiono na wzrost wydatków na prorozwojowe dziedziny:
- edukacja
- zdrowie
- badania i rozwój,
- kultura
- infrastruktura transportowa i komunikacyjna
Boni pisze: "Najpierw będziemy dalej na trwale równoważyć wydatki publiczne, zwiększając przy tym wydatki rozwojowe do poziomu 17,5 proc., utrzymując ten poziom do 2030 r. (...) Długookresowa Strategia Rozwoju Kraju to dokument, który kompleksowo planuje rozwój naszego kraju na najbliższe 20 lat. W sposób zrównoważony i ambitny".
Nie oznacza to odejścia od tworzenia metropolii i tzw. Zintergrowanych Inwestycji Terytorialnych, które mają w najbliższych latach realizować związki komunalne na obszarach funkcjonalnych największych miast - w tym bydgosko-toruński.
Mniejsze ośrodki też mają zyskać narzędzia, które pozwolą na rozwój. - Integracja między mniejszymi miastami, niepełniącymi znaczących funkcji krajowych bądź turystycznych, polega głównie na rozbudowie powiązań między nimi i koncentrowaniu inwestycji miejskich - wyjaśnia Koziołek.
Czytaj e-wydanie »