Powoli regułą staje się zmienianie porządku obrad w czasie sesji rady powiatu aleksandrowskiego, jak i to, że podczas sesji co chwilę ogłaszane są przerwy, trwające niekiedy 20 minut. Można odnieść wrażenie, że sesje składają się głównie z przerw.
Nową koalicję tworzą Polskie Stronnictwo Ludowe i trzyosobowa reprezentacja Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej, która od wyborów do niedawna tworzyła koalicję z Platformą Obywatelską. Należał do niej też jedyny radny Prawa i Sprawiedliwości.
Na sesji 27 sierpnianowi koalicjanci, dążąc do objęcia wszystkich możliwych funkcji w radzie powiatu i radach społecznych instytucji podległych powiatowi, powyrzucali radnych PO komisji rady i ciał społecznych i na ich miejsce wybrali swoich ludzi.
Pod nieobecność na sesji radnej Edyty Stefaniak - Mansour, która pracowała w komisji rewizyjnej oraz była przewodniczącą polityki społecznej, nowa koalicja wyrzuciła ją w z obu. Nie pytając o zdanie. Wkrótce potem radna dostała pismo podpisane przez Dariusza Wochnę, przewodniczącego, który powołując się na przepisy ustawy samorządowej poucza radną, że obowiązkiem radnego jest... praca przynajmniej w jednej komisji i wzywa ją, by zdeklarowała się, w której chce pracować.
Przeczytaj także: Posłanka Domicela Kopaczewska będzie komisarzem PO w powiecie aleksandrowskim
- Ja, panie przewodniczący, złożyłam już swój akces. Pracowałam rzetelnie w dwóch komisjach. Nie opuściłam żadnego posiedzenia - zakomunikowała na czwartkowej (23 bm) sesji radna po odczytaniu pisma, jakie dostała od przewodniczącego Dariusza Wochny.
O ile można zrozumieć chęć kierowania komisją polityki społecznej przez nowych koalicjantów i pozbawienie tej funkcji Edyty Stefaniak - Mansour, to zupełnie niezrozumiałe jest jej odwołanie ze składu obu komisji.
To nie jedyna radna, którą usunięto z komisji rady, wybranej na początku kadencji. Członkostwa w komisji finansowo - budżetowej pozbawiono jej przewodniczącego, radnego Macieja Włocha. Jego też nikt o zdanie nie pytał. Nie było go na sesji, na której go odwoływano.Czy przez nieuwagę, czy z łaskawości pozostawiono go w składzie komisji rewizyjnej. Bo i ten radny na początku kadencji, zadeklarował pracę w dwóch komisjach.