Grudziądz ma budżet, czyli plan dochodów i wydatków na 2017 rok. W środę projekt uchwały budżetowej przygotowany przez urzędników uchwaliła większość radnych. Odbyło się to głosami radnych klubu Platforma Obywatelska oraz niezrzeszonych: Wojciecha Chyły i Piotra Rohde. Przeciw zagłosowało 9 rajców, Łukasz Kowarowski wstrzymał się od głosu.
- Projekt budżetu zapewni realizację zadań i rozpoczęcie nowych inwestycji - przekonywał radnych prezydent Robert Malinowski.
Budżet został uchwalony mimo negatywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, która domagała się, aby zarezerwować w nim ponad 35 mln zł na pokrycie straty finansowej szpitala za rok 2015. Włodarze miasta tego nie zrobili, ponieważ stoją na stanowisku, że lecznica dzięki sprzedaży części swoich budynków spółce Grudziądzkie Inwestycje Medyczne sama sfinansuje tę stratę.
Co zrobi wojewoda i Izba Obrachunkowa
Przypomnijmy, że w zamian za szpitalne nieruchomości, spółka GIM umorzy lecznicy część długu i sama-korzystając z pieniędzy miasta- będzie przejęte zobowiązania spłacać wierzycielowi-Siemens Finance. - Stać nas na coroczne dokapitalizowanie spółki GIM, a finanse miasta są stabilne - mówił prezydent.
Kogoś przekonał? Na pewno nie radnych opozycji. Ostrzegali oni, że w związku z tym, że miasto nie zarezerwowało pieniędzy na stratę szpitala, RIO zapewne rozpocznie procedurę unieważnienia budżetu miasta. Na tym nie koniec problemów samorządu, ponieważ-jak wiadomo- wojewoda wszczął procedurę unieważnienia uchwały rady miejskiej, która dała zielone światło transakcji między spółką GiM i szpitalem.
- Prezydent i radni Platformy Obywatelskiej prowadzą miasto do ruiny. - podkreślił Andrzej Wiśniewski, radny Prawa i Sprawiedliwości. I dodał:- Sztuczki księgowe (transakcja ze spółką GIM-red.) to gwóźdź do trumny miasta, ponieważ nie towarzyszy im żaden realny program naprawczy.
Radny niezrzeszony Maciej Glamowski: - Zabieg księgowy nie rozwiązuje problemów szpitala. Projekt budżetu miasta nie daje szans na ustabilizowanie sytuacji.
Z kolei Michał Czepek w imieniu klubu radnych PO wymienił szereg prorozwojowych i poprawiających życie mieszkańców inwestycji, których realizacja rozpocznie się w przyszłym roku. - Budżet jest bezpieczny i realny - spuentował Michał Czepek.
Banki lubią pewne interesy
Do środy urzędnicy czekali na oferty banków gotowych miastu pożyczyć w przyszłym roku do 30 milionów złotych na zasadzie odnawialnej linii kredytowej. Jak poinformował prezydent, nie wpłynęła żadna oferta. - Spełnia się czarny scenariusz. W marcu może zabraknąć miastu pieniędzy na wynagrodzenia - ostrzegał Maciej Glamowski.
I zapytał prezydenta, czy jest opracowany scenariusz na wypadek, gdyby miasto musiało zrealizować zalecenia RIO, czyli przekazać szpitalowi ponad 35 mln zł na pokrycie straty finansowej. - Jeśli będziemy musieli realizować zalecenia RIO, to taki scenariusz będzie opracowany - odpowiedział prezydent.
Zdaniem Glamowskiego, mając na karku negatywną opinię RIO samorząd nie może liczyć na to, że banki pożyczą mu pieniądze.
Budżet w pigułce
Planowane dochody: ok. 499 mln zł
Planowane wydatki: ok. 515 mln zł
Deficyt: ok. 16 mln zł
Planowane wydatki na inwestycje: ok. 56,7 mln zł
