Przykład idzie z góry, z samego sejmiku. Ostatnią sesję zwołano tam 30 czerwca, kolejna zapowiedziana jest dopiero 8 września. A na brak zajęć wojewódzcy rajcy z pewnością nie mogą narzekać. Program ostatniej sesji liczył aż 42 punkty, podobne maratony rozgrywały się na wcześniejszych posiedzeniach.
- Już wyobrażam sobie tasiemcową listę tematów, jaką zafundują nam na wrześniowej sesji. Sejmik ma co miesiąc tyle pracy, że po prostu nie możemy sobie pozwolić na tak długie wakacje - mówi szef opozycyjnego klubu "Lewica" Stanisław Pawlak. Przed ostatnią sesją proponował, by wzorem Sejmu, zorganizować dodatkowe sesje przed wakacjami i po. Nikt się jednak do tego nie palił.
- Zawsze była taka tradycja. W ciągu ostatnich ośmiu lat organizowano rocznie 11 sesji. Będę tego bronił, bo nie chcę, by ilość odbiła się na jakości - polemizuje przewodniczący sejmiku Krzysztof Sikora. Podkreśla m.in, że w tej kadencji jest więcej sesji nadzwyczajnych.
A szef rady... na plaży
W Aleksandrowie Kujawskim ostatnia sesja była 26 czerwca, kolejna odbędzie się gdzieś w połowie września, terminu jeszcze nie ustalono. Szef miejskiej rady Piotr Prusaczyk bawi na urlopie, odbiera telefon na plaży. Odbija piłeczkę: przecież inicjowanie sesyjnych tematów należy głównie do burmistrza.
- Nigdy bym się nie ośmielił wyręczać pana przewodniczącego w jego obowiązkach. Nie widzę żadnych przeszkód, by także w czasie wakacji zajmować się sprawami miasta - ripostuje burmistrz Andrzej Cieśla. Całe lato spędził w urzędzie, wziął tylko 3 dni urlopu, bo urodził mu się wnuk. W tym czasie miejscy radni pobierali co miesiąc 400 złotych, a przewodniczący - 1100 zł.
Inowrocławscy radni zaplanowali sobie wakacje od 30 czerwca do 24 września. Ale z dnia na dzień musieli zwołać na dziś nadzwyczajną sesję w sprawie programu budowy boisk "Orlik 2012". Szef rady Tomasz Marcinkowski broni się, że przecież bywają miesiące, gdy organizuje się po dwie sesje, a latem miejscy urzędnicy i tak biorą urlopy. Rajcy wypoczywają więc za 927, czy 1059 zł diety, w zależności od liczby komisji, w których zasiadają.
Miasto Lipno płaci swoim radnym 450 zł miesięcznie. Ostatnio zebrali się 27 czerwca, następna sesja planowana jest w połowie września. Dwumiesięczne wakacje urządzono sobie też m.in. w Więcborku, Lubrańcu i Chełmnie. Szef tej ostatniej rady, Waldemar Piotrowski tłumaczy, że przecież w czerwcu załatwiono wszystkie bieżące sprawy, gdyby była taka potrzeba, zwołano by sesję latem.
Powiatowe wakacje
Największe zmęczenie materiału odczuwa się w powiatach. Poza Rypinem, Grudziądzem, Inowrocławiem, Mogilnem, Wąbrzeźnem i Świeciem. Inni rajcy wzięli sobie co najmniej dwa miesiące wolnego. Rekordzistą jest Radziejów, gdzie po 19 czerwca rada powiatu zawiesiła działalność. Aż do 25 września. W Tucholi odpoczywają od 27 czerwca do 19 września, w Brodnicy od 25 czerwca do połowy września, w Chełmnie od 18 czerwca do 10, a może nawet do 17 września.
Na szczęście są jeszcze samorządy, gdzie panują całkiem inne zwyczaje. Oprócz wymienionych już sześciu powiatów, pracowicie spędzili mijające lato radni największych miast: Bydgoszczy, Torunia, Włocławka i Grudziądza. W gminie Unisław ostatnie sesje odbyły się 29 lipca i 21 sierpnia, w Koronowie - 30 lipca i 27 sierpnia, w Szubinie - 16 lipca i 21 sierpnia. Pracowano też m.in. w Chojnicach, Świeciu, Chełmży, Białych Błotach, Nowej Wsi Wielkiej i innych gminach.
Sejmik
Ostatnia sesja - 30 czerwca
Następna sesja - 8 września
Dieta radnego* - 2 200 zł
Rada powiatu we Włocławku
Ostatnia sesja - 30 czerwca
Następna sesja - koniec września
Dieta radnego* - 861 zł
Rada powiatu w Toruniu
Ostatnia sesja - 16 czerwca
Następna sesja - 28 sierpnia
Dieta radego* - 969 zł
Rada powiatu w Bydgoszczy
Ostatnia sesja - 26 czerwca
Następna sesja - 4 września
Dieta radnego* - 1 050 zł
Rada miasta w Chełmnie
Ostatnia sesja - 24 czerwca
Następna sesja - ?
Dieta radnego* - 467 zł
*radni otrzymują dietę co miesiąc