Paweł Napolski i Tomasz Smolarek argumentują m.in., że odkąd SPP objęła teren ul. Portowej, większość kierowców która dotychczas parkowała tam auta bezpłatnie, zaczęła stawiać samochody na płatnych parkingach, ale bliżej Starówki. Jeszcze inni parkują na sąsiadującym z Portową gruntowym placem, który jest w opłakanym stanie, ale jest darmowy.
"W wyniku zauważalnej zmiany nawyków kierowców, spowodowanej rozszerzeniem strefy płatnego parkowania, wzdłuż ulicy Portowej pozostaje wiele pustych miejsc wolnych, a rotacja w ścisłym Centrum jest mniejsza niż oczekiwana" - piszą w piśmie do prezydenta radni Napolski i Smolarek. Dlatego radni uważają, że w tym wypadku zasadnym jest aby wyłączyć ul. Portową z SPP.
Samorządowcy zdają sobie jednocześnie sprawę z tego, że wyłączenie Portowej z SPP będzie rodziło skutki finansowe dla budżetu miasta, a także będzie wymagało konsultacji z Regionalną Izbą Obrachunkową i w związku z tym radni proszą o przygotowanie prezydenta Grudziądza zestawienia wpływów z biletów parkingowych z Portowej. Wówczas klub radnych będzie mógł wystosować inicjatywę uchwałodawczą w tej sprawie.
Dodajmy, że "Pomorska" wielokrotnie pisała, że parking przy Portowej od momentu objęcia go strefą płatnego parkowania świecił pustkami. Z naszych informacji wynikało m.in., że wpływy z opłat za parkowanie na ul. Portowej w dwóch pierwszych miesiącach płatnego parkowania, tj. w styczniu i lutym wyniosły łącznie tylko 1370 zł. Kierowcy w tym czasie wykupili 371 biletów. Daje to średnio nieco ponad 9 transakcji dziennie (licząc dni, w których obowiązywała Strefa Płatnego Parkowania).
