W ubiegłym miesiącu pisaliśmy, że ks. Roman Kneblewski, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, ma przestać nią kierować. Podczas mszy św. pożegnał się on z parafianami. Informację o tym podał portalkujawski.pl. Zwróciliśmy się wówczas o potwierdzenie do bydgoskiej kurii, ale jej rzecznik nie chciał komentować tej informacji.
CZYTAJ TEŻ | Ks. Roman Kneblewski przestanie kierować parafią? Kuria na razie nie komentuje tej informacji
Jak podaje onet.pl, murem za ks. Kneblewskim stanęli bydgoscy radni PiS. Wystosowali oni w tej sprawie apel do biskupa Jana Tyrawy. "Zwracamy się do Księdza Biskupa z gorącą prośbą i apelem o umożliwienie Księdzu Prałatowi Romanowi Kneblewskiemu dalszego pełnienia funkcji proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy" - czytamy w apelu, pod którym podpisali się wszyscy radni PiS.
Ks. Roman Kneblewski znany jest z ostrych, często kontrowersyjnych wypowiedzi i swojej sympatii dla ruchu narodowego. Swoje poglądy przedstawia także na prowadzonym przez siebie kanale na YouTube.
Ks. Kneblewski głośno krytykował m.in. Wielką Orkiestrę i Jerzego Owsiaka. Zamieścił w sieci grafikę, na której widoczne są dwie zakapturzone postaci z kosą i serduszkami Orkiestry. Dyskusję wśród internautów wywołało również zdjęcie chłopca przyjmującego Komunię Św., które ks. Kneblewski opatrzył podpisem: "Po katolicku: na kolana i do ust, a na rękę co najwyżej trzciną". Tłumaczył potem, że napisał to z przymrużeniem oka, a informacja była przeznaczona dla jego znajomych.
Mimo to ks. Kneblewski cieszy się sympatią wielu wiernych - otrzymał tytuł "Proboszcz Roku 2017" w plebiscycie "Expressu Bydgoskiego".
Kilka dni temu ks. Kneblewski zamieścił w internecie film, w którym mówi o tym, jak jest silnie związany z parafią i prosi Boga, aby mu dodawał sił, żeby wytrwał i nigdy swojej parafii nie opuścił.
Na apel bydgoskich radnych zareagował senator Jan Rulewski. Tak napisał on w poście na Facebooku: "Szanowni radni mojego miasta. Apelujecie jako radni o zachowanie probostwa ks. Romana Kneblewskiego wobec ew. decyzji biskupa ordynariusza. Chyba jednak przekroczyliście kompetencje działaczy samorządowych, usiłując jako władza świecka, stać się kadrowymi w Kościele Katolickim. W trudnym położeniu stawiacie nawet samego księdza i jego przełożonych, wiernych spoza PIS. Myślę, że modlitwa za trafność decyzji, byłaby lepszym rozwiązaniem".
Wypalenie zawodowe - nowy punkt na liście chorób
