Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni podzieleni, bo Bydgoszcz chce zlikwidować becikowe

Anna Stasiewicz-Mąka
Anna Stasiewicz-Mąka
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Janusz Wójtowicz
W środę na sesji radni mają zdecydować, czy zlikwidować miejskie becikowe. Za utrzymaniem świadczenia są radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Partia Razem.

Jak już pisaliśmy, w porządku dzisiejszej sesji znalazł się punkt „Projekt uchwały uchylający uchwałę w sprawie szczegółowych zasad udzielania jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się dziecka”.
To świadczenie, potocznie zwane miejskim becikowym, jest wypłacane w Bydgoszczy od 2006 roku.
Jednak miasto doszło teraz do wniosku, że powinno się z takiej zapomogi zrezygnować. Dlaczego?

W uzasadnieniu czytamy, ze rezygnacja z zapomogi wypłacanej z miejskiego budżetu jest przede wszystkim podyktowane trudną sytuacją finansową miasta.
Według obliczeń prezydenta i skarbnika, w przyszłorocznym budżecie Bydgoszczy ma zabraknąć 100 mln zł. Zdaniem samorządów, dziury w budżetach to wina decyzji rządu. Chodzi m.in. o mniejsze wpływy z podatku PIT - podstawowa stawka PIT zmalała z 18 do 17 procent.

https://pomorska.pl/miejskie-becikowe-ma-zniknac-nie-spelnia-swojej-roli-a-w-budzecie-dziura/ar/c1-14651267

W dodatku wśród miast wchodzących w skład Unii Metropolii Polskich, Bydgoszcz jest jedynym miastem, poza Krakowem, które wypłaca nadal tego typu świadczenie.
W 2018 roku wartość wypłaconych świadczeń to 736 tysięcy złotych, w 2017 - 850 tys., a rok wcześniej 890 tys. zł.
Ale znaleźli się przeciwnicy likwidacji miejskiego becikowego w Bydgoszczy.
To m.in. Partia Razem, która dziś przed bydgoskim ratuszem zorganizuje konferencję prasową.

- Zaapelujemy na niej, by radni nie głosowali za likwidacją becikowego gminnego - tłumaczy Aleksandra Smolaga, koordynatorka kujawsko-pomorska Partii Razem.
- Nie chcemy, by zaciskano pasa na najuboższych. Zamykanie się na osoby potrzebujące uważamy za skandal - dodaje.
Podobnego zdania są radni Prawa i Sprawiedliwości.

- Jestem przeciwko likwidacji miejskiego becikowego, bo pamiętajmy, że to pomoc skierowana do najuboższych - argumentuje Jarosław Wenderlich, przewodniczący Klubu Radnych PiS. - Wydajemy szereg środków na promocję i jakoś nikomu nie przyszło do głowy, by tam szukać oszczędności.
Zdaniem radnego, mniejsza wartość wypłacanych świadczeń może brać się stąd, że wiele młodych ludzi o takiej formie pomocy nie wie.
W PiS-ie dyscypliny klubowej podczas głosowania nie będzie.

- Zagłosujemy za likwidacją miejskiego becikowego - mówi z kolei Jakub Mikołajczak, przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej.
Dodaje, że decyzja została podjęta po głębokiej analizie wszystkich za i przeciw.
- Musimy oszczędzać, bo w wyniku decyzji rządu w przyszłorocznym budżecie zabraknie 100 milionów złotych - przekonuje.
Zdaniem radnego, dane pokazują, że wypłacanie becikowego nie ma wpływu na przyrost naturalny.
- To nie jest tak, że chcemy oszczędzać na najuboższych, oszczędzamy wszędzie. Przypominam też, że o czym nas zapewnia rząd, doskonale działa program 500 plus. Poza tym to kwestia wyboru, czy rezygnować na przykład z połączeń autobusowych czy właśnie ze świadczenia, jakim jest becikowe - wyjaśnia radny Mikołajczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska