Temat zatrudniania "po znajomości" wywołała nadawano Alina Dobersztyn. Radna spytała wprost, jak to się stało, że w jednym z mogileńskich przedszkoli zatrudniono siostrę wiceburmistrza. Dociekała też, czy w innej szkole pracuje kuzynka dyrektora Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli.
Przeczytaj również: W samo południe. Zatrudnianie znajomych nie zawsze jest złe
W szkole rządzi dyrektor
Pytania padły podczas posiedzenia komisji rady miejskiej, na których nie było szefa gminnej oświaty, Jarosława Lorka. Burmistrz Leszek Duszyński, zapewniał, że nie ma wpływu na zatrudnianie pracowników w szkołach i przedszkolach. Jak wyjaśniał, to dyrektorzy podejmują autonomiczne decyzje o obsadzeniu etatów. Wiceburmistrz Jarosław Ciesielski, także oświadczył, że nie wie nic o zatrudnieniu swojej siostry. Wezwany w końcu na posiedzenie komisji Jarosław Lorek zaprzeczył, aby jego krewna dostała pracę w jednej ze szkół.
Była propozycja dla zwalnianych?
Alina Dobersztyn przypomniała, że w tym roku szkolnym dla niektórych nauczycieli zabrakło etatów. Dlatego chciała wiedzieć, czy tym odchodzącym zaproponowano inną pracę.
Jarosław Lorek wyjaśnił, że według jego wiedzy jeden z nauczycieli przeszedł na etat administracyjny. - Żaden z nauczycieli, którzy się ze mną spotykali, nie wyraził woli pracy poza stanowiskiem nauczyciela, za wyjątkiem jednej nauczycielki gimnazjum - mówi dyrektor. I dodaje, że jedna nauczycielka z "dwójki" otrzymała pracę w szkole w Kwieciszewie, gdzie także uczy. - Również w trzech przypadkach nauczycieli ze zmniejszonym etatem zaproponowano godziny w ramach zastępstwa na czas określony i zostało to przyjęte - wyjaśniał nam Jarosław Lorek.
Zobacz także: Nazywa się Kłopotek. Andrzej Kłopotek. Jest bratem TEGO Kłopotka
Szeroko komentowaną przez mieszkańców Mogilna sprawą jest zatrudnianie emerytów w sytuacji kiedy dla nauczycieli bez prawa do świadczeń brakuje godzin. - Decyzje kadrowe o wypowiedzeniu warunków pracy, zmniejszenie etatu oraz zatrudnianie pracowników jest w gestii dyrektora placówki. Decyzję o zatrudnieniu np. emeryta podejmuje również dyrektor placówki - zapewnia Jarosław Lorek. - Jest to możliwe tylko w przypadku posiadania wolnego etatu. W innym przypadku skutkowałoby to zwolnieniem innego nauczyciela. Nauczyciele emeryci mają umowy zawierane na jeden rok i nie ma konieczności ich zatrudniania w sytuacjach braku etatów - dodaje Jarosław Lorek.
Na ostatniej sesji radni mogileńscy zapoznali się z informacją na temat bezrobocia w gminie. - Mieszkańcy wiedzą, o czym my dyskutujemy. Wiele osób jest niezadowolonych - mówi Teresa Kujawa. - Mam dość wysłuchiwania, że uprawiamy nepotyzm, zatrudniając swoich znajomych.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »