- Mączka nie jest moją ulubioną nawierzchnią, więc presja też jest jakby mniejsza - mówi Radwańska, która zdecydowanie woli szybsze korty o nawierzchni twardej lub trawiastej. - Bronię też niewielu punktów sprzed roku, bo odpadłam tu w pierwszej rundzie. Ale zrobię co w mojej mocy, w końcu to kolejny Wielki Szlem.
Radwańska i Linette rozpoczną turniej dziś. Pierwsza z nich zmierzy się z Serbką Bojaną Jovanovski, druga natomiast ze Szwedką Johane Larsson.
W turnieju kobiet zabraknie m.in. Dunki z polskim pochodzeniem Karoliny Woźniackiej i Szwacjarki Belindy Bencic. Oczywiście, nie będzie też Rosjanki Marii Szarapowej, która zawieszona jest za doping. Faworytką zatem będzie Amerykanka Serena Williams.
Za to 7 reprezentantów Polski zagra w deblu: Kania, Linette, Alicja Rosolska, Klaudia Jans-Ignacik, Marcin Matkowski, Łukasz Kubot i Mariusz Fyrstenberg. Wszyscy będą mieli zagranicznych partnerów.
Słabsza forma Williams furtką dla Radwańskiej? "Mam nadzieję, że wykorzystam szansę na bycie numerem 1"
Agencja TVN
W turnieju mężczyzn nie wystąpi Szwajcar Roger Federer. Faworytem będzie w tej sytuacji Serb Novak Djokovic, który jeszcze nigdy nie wygrał w Paryżu. To jest królestwo Hiszpana Rafaela Nadala (od 2005 roku wygrał dziewięć edycji tej imprezy), który wraca do wysokiej formy.
Transmisje w Eurosporcie. Mecze online na sportowy24.pl