Rozmowa z Piotrem Kraśko, prezenterem Wiadomości TVP
- Jak postrzega pan rolę dziennikarstwa obywatelskiego w mediach?
- Dziennikarstwo w ogóle wydaje mi się czymś bezcennym dla demokracji i myślę, że widoczne jest coraz bardziej. Jest to nieprawdopodobne, jak ważną, momentami, rolę w historii kraju odgrywają media. To one co jakiś czas wskazują wielkie afery czy nieprawidłowości, zmieniając polską politykę. Media często tylko opisują, czasem jednak wydaje mi się, że polityka żyje w rytm mediów, całodobowe stacje telewizyjne, informacyjne, odmierzają dziś jej rytm - politycy układają kalendarz swojego dnia, tygodnia, życia zgodnie z rytmem programów, w których mogą się pojawić, które będą komentować ich decyzje. To, o czym powie się w porannym programie radiowym często dyktuje tempo wydarzeń całego dnia.
- Jak prezentuje się polskie dziennikarstwo na tle dziennikarstwa w Stanach Zjednoczonych?
- Trudno porównywać. Dziennikarstwo w Stanach Zjednoczonych funkcjonuje według bardzo określonych reguł, mniej tam przypadkowości. Człowiek pisuje do gazetki w szkole średniej, potem studiuje dziennikarstwo albo inny kierunek, pisuje do gazet uczelnianych, które mają w stanach bardzo dobrą pozycję. Barack Obama był pierwszym naczelnym pisma "Harvard Law Review" Uniwersytetu Harvarda. Potem pracuje się dla lokalnej stacji telewizyjnej czy radiowej, następnie dla większej, później przez 20 lat jest się wysłanym za granicę reporterem, przez kolejnych 10 lat komentuje się to, co dzieje się na Kapitolu, wreszcie pracuje się w największym programie informacyjnym czy największej gazecie w kraju.
U nas ta droga jest zupełnie inna: ktoś, kto studiował np. na ASP, czuje zew chwili i postanawia zostać dziennikarzem.
- Jakiej rady udzieliłby pan początkującemu dziennikarzowi?
- Warto ciekawić się wszystkim, słuchać ludzi. Młodzi dziennikarze często wysyłani są przez szefów po materiał o pękającej rurze, o tym, że ludziom nie są wypłacane zasiłki, czy o strasznej sytuacji w hospicjum, co bywa dla nich trudne. Dobrze jest w czymś się specjalizować. Można dać sobie na to nawet parę lat. U nas jest trochę inaczej. Często do telewizji przychodzą młodzi ludzie i chcą pracować. Ale co byś chciał robić? - pada pytanie. - No ja bym chciał pracować w telewizji. - Ale jak? Być komentatorem sportowym, prowadzić program muzyczny, polityczny, historyczny czy program o gotowaniu? - Jeszcze nie wiem.
Piotr Kraśko był wczoraj gościem Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy oraz Toruńskiej Książnicy Kopernikańskiej.
Wideo ze spotkania zobacz również na www.pomorska.pl
